[Czuwaj] Re: Polityk o Harcerstwie - dlugie

czesiek.harcerstwo czesiek w harcerstwo.net
Czw, 2 Gru 2004, 11:17:32 CET


----- Original Message ----- 
From: "Pawel Rozdzestwienski" <konikhdj w hot.pl>
To: "Lista dyskusyjna harcerek i harcerzy." <czuwaj w listy.czuwaj.net>
Sent: Wednesday, December 01, 2004 10:50 AM
Subject: Re: [Czuwaj] Re: Polityk o Harcerstwie - dlugie


> Ciekawy jest ten wątek o roku 1996:-) Miałem okazję uczestniczyć w tych
> wizytacjach - niestety wykazywały one w tym czasie, ze ZHR i ZHP nie
bardzo
> się różnią, a różnice dotyczą raczej sfery historii, a nie praktyki
> wychowawczej.

Ja też w nich uczestniczyłem choć juz wtedy poważnie zastanawialismy się
jak sie odnieść do sposobu ich przeprowadzenia.
No bo czy mozna traktować jako przypadem że najpierw "wizytacja"
była u mnie (ZHP) a potem w naszym bliźniaczym szczepie (ZHR).
Wiadomo ze nie była to miarodajna próba.
Na pytanie dlaczego u nas a nie na przykład w "statystycznym gminnym hufcu"
w przysłowiowej Koziej Wólce, osoba bedaca opiekumem "wizyacji"
odpowiedziała że "byłoby to sprzeczne z naszym interesem".
 Zapytałem, czyim, ale odpowiedzi nie otzrymałem.
;-)


> WOSM wysuwał bolesne dla nas wnioski - pomimo naszego
> umiłowania atomizacji co nazywamy demokracją sugerował zastanowienie się
nad
> federacją, której celem ma być połączenie ZHR i ZHP w ciągu zdaje się 5
lat
> w jedną organizację.

A jakie mógł wyciagać wnioski z takich "wizytacji" ?


> ZHP z oczywistych powodów nie oponował, dla ZHR była to sprawa nie do
> przyjęcia.

Dla kogo oczywistych ?



> WOSM nie chciał federacji organizacji harcerskich,
> które w swietle zapisów ideowych
> i praktyki wychowawczej niczym od siebie nie odbiegają

Umówmy się że w latach 1993-1996 "praktyka wychowawcza"
w wiekszości ZHP była dość odległa od "praktyki wychowawczej"
"wizytowanych" jednostek ZHP.
Co ?



> a na świecie federacje skupiają nade wszystko organizacje odmienne
> światopoglądowo lub płciowo.
> Dobry jest przykład niemiecki (organizacja katolicka, ewangelicka,
> niekonfesyjna i żeńska), pokazujący, że federacja ZHP i ZHR byłaby tylko
> przykładem niezrozumienia tego co w skautingu nazywamy braterstwem.

Masz na myśli braterstwo w wersji skautokratów z WOSM ?
Bazując na doświadczeniach znajomych skautów noweskich (IMCA)
wydaje mi się że mam inne postrzeganie braterstwa skautowego
niz skautokraci z WOSM.

A co do federacji, to jeśli "rozejście" OH-y i OH-ek bedzie dalej
postepowało
to federacja ZHP, ZHR, SH i "drobiazgu",
spokojnie spełni nawet "standardy" WOSM.
:-)


Czesław

-- 
_______________________________________________
Grupa dyskusyjna Czuwaj
Czuwaj w listy.czuwaj.net
http://listy.czuwaj.net/mailman/listinfo/czuwaj



Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj