[Czuwaj] Ciaganie do kosciola; bylo:Nasz wizerunek + patriotyzm

Andrzej Rolewcz harc38 w op.pl
Sob, 30 Kwi 2005, 10:05:17 CEST


Użytkownik czesiek.harcerstwo <czesiek w harcerstwo.net> napisał:
>----- Original Message ----- 
>From: "13 Wołomińska Drużyna Harcerska" <czarna13 w alte.pl>
>To: "Lista dyskusyjna harcerek i harcerzy." <czuwaj w listy.czuwaj.net>
>Sent: Wednesday, April 27, 2005 2:54 PM
>Subject: Re: [Czuwaj] Nasz wizerunek + patriotyzm
>
>
>> Nie chcę, by na obozach ciągać harcerzy do Kościoła,
>> chciałbym, by do obozowego, polowego Kościoła
>> przychodzili na mszę w niedzielę ci, którzy chcą,
>> mają taką potrzebę i by wiedzieli po co tam idą.
>
>Albo Ci którym "każesz", bo dostałeś od ich rodziców
>pisemne "zlecenie" iż dany 11-12-latek ma obowiązek
>uczestniczyć w niedzielnej Mszy Świetej.
>To tak na marginesie ;-)

Oswieccie mnie - jak to jest ?
W Prawie i Przyrzeczeniu - fundamencie z ktorego wyrasta harcerskie wychowanie - mamy sluzbe Bogu na pierwszym miejscu.
(W zasadzie jest to jedyne miejsce, bo dlugo trzeba by szukac, jak w praktyce harcerstwo mialoby rozwijac duchowa w znaczeniu: religijna strone osobowosci harcerza).
Ja osobiscie rozumiem te sytuacje tak:
Wprowadzono Boga (ponownie) do harcerskiego wychowania wbrew powojennej tradycji harcerstwa otwartego "dla wszystkich - bez względu na przekonania religijne". Wiekszosc instruktorow (no moze juz nie w tej chwili) - skladala inne Przyrzeczenie - swieckie w charakterze. 
Czy dobrze rozumiem, ze zmiany w harcerstwie (ZHP) maja jednak nastapic - jednak droga ewolucyjna - nie poprzez nakaz chodzenia do kosciola czy modlitwy, ale poprzez wypracowywanie od podstaw pewnych zwyczajow/tradycji/metod.
Dlatego (wg mnie) w obecnym - przejsciowym - okresie dopuszczalne jest zarowno zachecenie (w formie np. gawedy na sobotnim ognisku ) harcerzy do uczestnictwa, albo aktywnego uczestnictwa w niedzielnej mszy - jezeli druzynowy tak "czuje"; jak i sytuacja gdy przyprowadza sie harcerzy pod kosciol i oglasza: "kto na msze to do srodka - kto nie ma ochoty ten na lody" jezeli przekonania druzynowego nie pozwalaja mu naklaniac innych do czynnosci religijnych.
Natomiast co ma byc po tym przejsciowym okresie - tego nikt nie wie - "sie zobaczy, co wyrosnie"
Czy dobrze mysle, czy sie myle ?
Andrzej
ZHP Czluchow


Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj