Przewodniczący, było: Re: [Czuwaj] Wiatr na zjezdzie...

[Michał Górecki]

TOGRO.pl napisał(a):
> No dobra. Miałem się nie odzywać, ale nie już mogę.
> Jestem komendantem hufca Otwock. 
No właśnie. Miałen napisać, ale mi przerwałeś.
JA znam druha Andrzeja tylko z pracy w muzeum i ze współpracy z nim w 
Głównej Kwaterze (głównie oczywiście z dyskusji "mundurowych"). 
Postrzegam go jako osobę konserwatywną, stojącą na straży tradycji (to 
ma robić chyba przewodniczący między innymi, tak wynika z zapisów), ale 
trudno się dziwić człowiekowi 75 letniemu.

Nie chciałem oceniać go merytorycznie, chodzi mi o inną sprawę.
Powiem jasno - wiele ludzi w tym wieku nie charakteryzuje się jasnością 
umysłu pozwalającą na pełnienie takiej funkcji. Nie mówię o sprawach 
reprezentacyjnych - choć to też ważne, ale o RN, o dziesiątkach 
zawiłosći prawnych, kruczkach i sztuczkach. O mobilności.

Nowy przewodniczący jest wszak w wieku "papieskim"... Rozumiecie moje 
obawy... Gdyby kończąc kadencję miał tyle żywotności co papież byłoby 
świetnie...
Choć i tak moim zdaniem jego miejsce jest w muzeum - nie metaforycznie 
tylko na prawdę. Chciałbym, aby muzeum było choć w połowie tak wspanieł 
jak muzeum PW...


I jeszcze jedno. Czy w związku na przeszłość druha (poseł PZPR) nasz 
nowy prezydent będzie chciał utrzywać z nim jakiekolwiek stosunki? 
Przecież wiemy jak ocenia świat...
> Zostalem nim po raz pierwszy w 1993 roku 
To ile ci jeszcze zostało? He he he. A tak na serio ile miałeś wtedy lat?

g00rek