[Czuwaj] Konkurs Kształcenia w Chorągwi Stołecznej ZHP - czytelniku przecztaj do końca!!!
Magda Potapowicz
thebest84 w wp.pl
Nie, 13 Lut 2005, 12:13:39 CET
Zatem Górek napisał na liście "Czuwaj", kto wygrał konkurs na szefa kształcenia Chorągwi Stołecznej, który odbył się w dniu 11 lutego 2005 r. w sali kominkowej (budynek GK ZHP) w godzinach od 18.00 do 21.00 - hm. Sławek Postek (SOKK) oraz zamieścił linki do materiałów kandydatów.
Może warto, abym napisała kilka słów relacji z konkursu ode mnie, czyli osoby z publiczności - hm. Magdaleny Potapowicz (SOKK) (Miałam od września 2004 roku zając się kształceniem w naszej choragwi, o czym na Zjeździe Chorągwi Stołecznej zostali poinformowani przez kandydata na komendanta chorągwi delegaci - niestety z powodów osobistych nie mogłam, o czym w dniu 1 września 2004 r. osobiście poinformowałam komendanta chorągwi stołecznej).
Na LASie w sierpniu 2004 r. zdołałam jeszcze poprowadzić zajęcia dla komendantów hufców z Chorągwi Stołecznej i Mazowieckiej pt. "Chorągiew - wspólnotą hufców", które wzbudziły wiele emocji i zostały wysoko ocenione przez uczestników:)
Myślę, że warto jeszcze dodać, że w styczniu 2005 roku kiedy wciąż nie był powołany Zespół Kształcenia naszej Chorągwi odezwała się do mnie hm. Ola Filińska, że chciałaby się podjąć funkcji Szefa Zespołu Kształcenia naszej Chorągwi, jeśli ja i kilku doświadczonych kształceniowców ją wesprzemy. Ucieszyłam się, byłyśmy na rozmowie u komendanta, potem zostało zorganizowane przez hm. Elę Pokropek (z-cę komendanta chorągwi) spotkanie instruktorów choragwi z odznakami kadry kształcącej, na którym postanowiliśmy (było tam ok. 30 instruktorów oraz członkowie KCHS i komendant), że należy przeprowadzić konkurs na szefa kształcenia, ponieważ jest napewno 2 zainteresowanych w naszym gronie objęciem tej funkcji. Podczas spotkania opracowaliśmy założenia regulaminu tego kokursu, które spisałam już w domciu i przesłałam do KCH - następnie regulamin po obradach KCHS został zamieszczony na stronie www.stoleczna.zhp.org.pl
A teraz o przepiegu konkursu i atmosferze:
Zatem o 17. 45 w sali kominkowej zastałam Olę, która poprosiła mnie o przypomnienie w sekretariacie KCHS, że potrzebujemy ekran i przedłużacz. Ekran tam czekał (komisja obradowała jeszcze w pokoju kmendanta) zatem Sławek Postek wziął ekran, a ja poszłam szukać przedłużacza - od dh. Mietka usłyszałam, "A skąd ja Ci wezmę przedłużacz" - miałam zamiar wejść do komendanta chorągwi po ten kabel, ale odpuściłam.....
Na szczęście, dh. Chempik, jako instruktor z publiczności poratował nas przedłużaczem z "4 Żywiołów" i przyniósł też kubek wody dla Oli, a potem szklankę wody dla Sławka i dla mnie również....:).
Powitał nas członek KCHS, który zasiadał w komisji konkursowej hm. Paweł Weszpiński i poinformował, że przewodniczącym komisji jest hm. Grzegorz Całek (ZOKK) - komendant Hufca Żoliborz, Redaktor Naczelny "Czuwaja". Miło nam się zrobiło tzn. publiczności, kiedy Grześ zaproponował nam tj. głównie hm i phm, abyśmy siedli z komisją konkursową przy wspólnym okrągłym stole:), a nie gdzieś po bokach... Było trochę publiczności podtrzymującej na duchu Sławka Postka tj. głównie instruktorzy z Hufca Centrum i Ursus oraz instruktorzy, którzy mieli wesprzeć w przyszłości zespół dh. Oli Filińskiej tj. ja oraz instruktorzy z hufca Ochota: hm. Tomek i hm. Ania Wernerowie, z hufca Mokotów: hm. Andrzej Starski, hm. Lidka Czarnogórska, hm. Rafał Bednarczyk. Przepraszam tych, których pominęłam z publiczności - nie wszystkich znam z imienia i nazwiska...niestety...
Skład Komisji:
a.. hm. Grzegorz CAŁEK (ZOKK) - przewodniczący
b.. phm. Urszula GALANT - komendantka hufca wiejskiego (nawet nie wiem którego - niestety)
c.. phm. Michal LANDOWSKI - komendant hufca Pruszków
d.. hm. Piotr OLEJNICZAK - komendant hufca Praga- Południe
e.. hm. Bożenna STRZAŁKOWSKA - Przewodnicząca KSI Choragwi Stołecznej
f.. hm. Paweł WESZPIŃSKI - członek KCHS
Trochę mniej miło nam się zrobiło, kiedy dh. Bożena Strzałkowska zaczęła dopytywac "głośnym szeptem" Komisję konkursową, czy instruktorzy z publiczności wiedzą, że nie mogą zadawać pytań kandydatom w konkursie (tak ostatecznie postanowiła KCHS, choć wola instruktorów z odznakami była inna...). Zatem powiedziałam głośno i wyraźnie - tek wiemy, że nie możemy zadawać pytań....
Żyję w państwie demokratycznym, uczestniczę od niedawna w aplikacji legislacyjnej w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, opracowuję projekty zmian do kodeksu karnego i innych ustaw w Rzeczpospolitej Polskiej, jestem pracownikiem Biura Rzecznika Praw Dziecka i pewne rzeczy w ZHP zaczynają mnie "rozwalać" chyba napiszę artykuł o Naszej Chorągwi do "Polityki" albo "Gazety Wyborczej" poświęcony traktowaniu w niej harcmistrzów, wieleltnie zasłużonych w społecznej służbie... Druhny i Druhowie czasy komuny i państwa totalitarnego już za nami - przypominam!
Pierwsza była Ola - miała czas na prezentację 30 minut. Wiedziałam, co będzie w tej prezentacji, gdyż pomagałam jej przygotowywać materiał składany wczesniej do chorągwi z koncepcją kształcenia, wizją zespołu itd.. Ale prezentacja mnie powaliła tzn. była moim zdaniem b. profesjonalna, głęboka merytorycznie i w ogóle "the best", ale nie jestem obiektywna... więc tyle w tym temacie....
Trochę mnie zdziwiło, że dh. Olejniczak (komendant Hufca Pragi Południe, członek komisji konkursowej przypomnę) po sygnale swojego telefonu komórkowego wyszedł na 15 minut z sali kominkowej (30 minut trwała prezentacja Oli - przypomnę) i kiedy powrócił pod sam jej koniec nawet nie powiedział: przepraszam.
Po prezentacji Ola dostała od komisji całą serię pytań. M.in. była pytana jak zamierza zmotywować hm i phm do kształcenia, ponieważ w wielu hufcach oni w ogóle nie myślą o kształceniu? (Zastanawia mnie, kiedy tacy instruktorzy zdobywali stopnie phm i hm skoro obecne wymagania ZHP zawierają obowiązek dokształcania się zanim zdobędzie się taki stopień, ale cóż może KSI o tym nie wiedzą? To smutne...- nawet mnie poniosło i zaczęłam się wtrącać w tę dyskusję Komisji z Olą, aż Przewodniczący komisji musiał mnie przywołąć do porządku... i dobrze, bo bym jeszcze za duużo powiedziała...). Było też stwierdzenie, iż myśl z prezentacji Oli: "Służba miasta na rzecz wsi" nie jest zbyt nowatorska i profesjonalna, z czym akurat się rzeczywiście zgadzam... Nie do końca rozumiałam, czemu zarzucono Oli, iż zbyt dużo się przewijało w jej wizji o wsparciu kształcenia drużynowych w hufcach (wiemy wszyscy dobrze, że drużynowych powinny hufce kształcić same ), skoro za chwilę ta sama komisja pytała ją, jak zamierza wesprzeć hufce, które w tej chwili nie są w stanie kształcić drużynowych.... i co myśli o międzychufcowych zespołach kształcenia....
Potem była prezentacja Sławka ("Docenta"). Dość ciekawa dla mnie, ponieważ przygotowana przez psychologa i trenera zarazem, którym jest Sławek właśnie. Tylko zbyt duża jej cześć moim zdaniem poświęcona była jego osobie tj. doświadczeniu, ukończonym kursom itd... Po prezntacji zaczęły się pytania komisji. Zaskoczyło mnie, że tym razem tylko 2 członków komisji miało jakieś pytania do kandydata tj. Przewodniczący - Grześ i członek KCHS - Paweł. Dh. Bożena poprosiła Sławka tylko o wymienienie jego 3 cech, które pomogą mu zbudować dobry zespół. Pomimo, że pytany był tylko przez 2 członków komisji - pytania były dość ciekawe:
np. Jak to będzie z tym kształceniem, skoro w jego wizji, instruktorzy powinni kształcić z tych dziedzin, w których są specjalistami? Czyli rozumiem, że np. ja z prawa (przeprowadziłam już 3 KDH i 3 Kursy Komendantów szczepów oraz szereg innych form kształceniowych w tym ogólnopolskich), hm. Andrzej Starski z chemi (komendant hufca Mokotów - wielokrotnie prowadził zajęcia na KKK ), a hm. Tomek Werner z geofizyki (członek KRCHS, członek Zarządu RCŻ ds. finansowych, i wiele innych funkcji - wielokrotnie prowadził zajęcia na KKK). Natomiast wszelkie kwestie wychowawcze, pedagogiczne i psychologiczne powinni przekazywać nauczyciele, pedagodzy i psycholodzy (w sumie to nawet fajnie, ale przypominam, że aktywne działanie w harcerstwie np.lat 25 i przejście od szeregowego do szefa zespołu kształcenia hufca przez wszystkie szczeble po drodze, w tym komendanta dobrego szczepu pozwala też zdobyć pewne doświadczenie pedagogiczne... już nie wspomnę, że zdobycie gdzieś na tej drodze stopnia hm i SOKK też o czymś świadczy...)
Kolejne ciekawe pytanie, jak to będzie z tym zespołem kształcenia chorągwi, skoro Sławek nie czuje "palca bożego" (to jego słowa), aby wskazać, kto w nim będzie, jak sprawi zatem, aby chcieli z nim wspólpracować kształceniowcy z różnych hufców, a wszczególności Ci ze SOKK, bo tacy powinni kształcić na poziomie chorągwi? Jakoś nie usłyszeliśmy konkretnej odpowiedzi na to pytanie...
Ponadto z jego analizy wynika, że sytuacja kształcenia w naszej chorągwi jest nieciekawa wręcz dramatyczna (często używał tego słowa), co zatem zrobił On jako członek Zespołu kształcenia Chorągwi stołecznej od 2001 r. (na co kilkakrotnie się powoływał), aby to zmienić? Tu już usłyszeliśmy wyjaśnienie, iż kształcił, spotykał się z kadrą kształcącą, wspierał, jeśli ktoś o to poprosił. - czemu jednak wciąż jest beznadziejnie - wciąż nie wiem...
Sławek często wspominał, że się nawzajem nie szanujemy i dyskredytujemy - to chyba prawda... Rzeczywiście zgadzam się, że odradzamy pojście na warsztaty, czy kurs tego instruktora, do którego nie mamy zaufania, ale czymś to musiało zostać spowodowane, a to już zupełnie inna historia i dłuższy temat na rozmowę w 4 oczy.... Poza tym nie może być moim zdaniem tak, że w chorągwi wszelkie formy kształceniowe prowadzi 2 instruktorów, powinni kształcić ludzie z różnych hufców, a nie przez 2 a czasami i więcej dni - zajęcia prowadzi na zmianę tylko 2 instruktorów - to nie tak, mnie to nie pociąga, a innych nie rozwinie...
Poza tym cóż nie przekonuje mnie wizja siatki wielu szkoleń, za które zdobywa się "punkty-bonusy" i dzięki temu coś tam można zyskać... To instrumenty metodyczne ZHP moim zdaniem powinny poubdzać do rozwoju, a nie mam zyskać chęć pójścia na kurs i warsztaty bo zdobędę np. 15 pkt i szybciej zdobędę phm, czy hm... Wydaje mi się, że w takiej koncepcji brakuje głębszego celu i strategi, a to przecież kształcenie na poziomie chorągwi, jakby nie patrzeć.
A na poziomie chorągwi powinni się kształcić przypomnę: hm i phm; komendanci hufców, członkowie komend huców w tym skarbnicy i kwatermistrzowie; namiestnicy; członkowie i szefowie zespoł,ów kształcenia hufców; członkowie KSI i komisji rewizyjnych....
Np. nie do końca rozumiem, jak to jest możliwe, że w naszej obecnej KSI chorągwi nikt chyba nie posiada odznaki kadry kształcącej (jeśli się mylę proszę mnie poprawić), Jak zatem zamierza ta KSI przeprowdzić warsztaty dla KSI hufcowych w marcu br.? A ponadto, jak to świadczy o hm z KSI chorągwianej? Czyżby oni też nie chcieli się kształcić, a mają za zadanie mobilizować do tego hm otwierających próby na stopnie? To, że są pedagogami, nauczycielami nie załatwia wszystkiego moim skromnym zdaniem, gdyż chociażby wiele dokumentów i instrukcji w ZHP wciąż się zmienia... Coś tu chyba jest nie tak?
Potem my (publiczność) i kandydaci wyszliśmy z sali kominkowej na minut 20. Ja musiałam już jechać na Radę swojego Szczepu 84.
Podczas Rady zadzwoniła do mnie Ola Filińska i poinformowała: "Wygrał hm. Sławek Postek - głosami 4 do 2." i cóż tyle, trochę mi przykro, bo włożyłam sporo pracy, żeby wspomóc Olę, wychodziłam z pracy, żeby się z nią spotkać i przygotować materiał, ale cóż widocznie wizja Sławka jest lepsza dla naszej chorągwi....
Przed wyjściem z sali kominkowej zaproponowałam Komisji konkursowej, aby spytała kandydatów, czy zechcą ze sobą współpracować - nie podjęła wówczas tematu - może później, gdy ogłaszała wyniki - nie wiem...
Mi na razie, na ten moment jakoś się odechciało kształcić w NASZEJ CHORĄGWI STOŁECZNEJ ZHP...
hm. Magdalena Potapowicz (SOKK) - Pełnomocnik Komendanta Hufca ZHP Warszawa Praga-Północ; Członkini KSI Hufca; Przewodnicząca Kręgu Instruktorskiego przy Szczepie 84 WDHiGZ "Knieja"; Członkini RCŻ.
"Znam swoją wartość"
-------------- następna część ---------
No virus found in this outgoing message.
Checked by AVG Anti-Virus.
Version: 7.0.300 / Virus Database: 265.8.7 - Release Date: 2005-02-10
Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj