[Czuwaj] List otwarty ZHR w sprawie programu "Warto rozmawiać"
Anek
anekr w go2.pl
Śro, 26 Sty 2005, 00:50:58 CET
ZHR przeciwny bojkotowi przez środowiska lewicowe programu "Warto
rozmawiać" Jana Pospieszalskiego w TVP2.
Warszawa, 25 stycznia 2005 roku
List otwarty w sprawie programu
„WARTO ROZMAWIAĆ” (TVP 2)
W imieniu Związku Harcerstwa Rzeczypospolitej pragniemy wyrazić
oburzenie wezwaniem do bojkotu programu „Warto rozmawiać” prowadzonego
przez Jana Pospieszalskiego, emitowanego w 2 Programie Telewizji
Polskiej, jaki w zeszłym tygodniu wystosowały środowiska lewicowe. Pod
listem podpisała się wicepremier Izabela Jaruga- Nowacka.
Wystosowanie listu z apelem o bojkot audycji telewizji publicznej przez
osobę reprezentującą rząd uznać należy za skandaliczne. Z treści listu
wynika, że Telewizja Polska za prezesury Roberta Kwiatkowskiego
gwarantowała bezstronność, zapewniała uczciwe, rzetelne prowadzenie
dyskursu publicznego oraz była wzorem pluralizmu opinii i stanowisk
prezentowanych w mediach. W przeciwieństwie do telewizji kierowanej
przez prezesa Jana Dworaka, pełniła właściwie rozumianą służbę
publiczną. Odnieść można też wrażenie, iż zdaniem autorów listu
sztandarowym przykładem zaniku standardów stworzonych przez prezesa
Roberta Kwiatkowskiego jest właśnie program „Warto rozmawiać”. Otóż
program „Warto rozmawiać” rzeczywiście stał się zaprzeczeniem praktyk
dotychczas obecnych w TVP. W tym sensie jest programem nowatorskim,
jednym z niewielu, który w świecie wszechogarniającej komercji
gwarantuje rzetelną debatę na temat najważniejszych problemów życia
publicznego w Polsce. Stawia odważne pytania i próbuje znaleźć na nie
odpowiedź. Wypełnia prawdziwą misję publiczną dając głos i pozwalając
zaistnieć środowiskom skazanym na niebyt przez telewizję Roberta
Kwiatkowskiego, takim chociażby jak: tradycyjne harcerstwo, odważne
środowiska katolickie, stowarzyszenia obrony życia i promocji rodziny,
wybitnym historykom i publicystom młodego i nie tylko młodego pokolenia;
dla których nie było miejsca w ramówce TVP przez ostatnie lata. Program
„Warto rozmawiać” staje w poprzek wszelkim ideologiom, zawsze
dopuszczając do głosu różne strony i unikając dyskusji o charakterze
czysto politycznym. To prawda, że prowadzący ma własne poglądy, jeżeli
poglądami nazwać można wspieranie rodziny, związków małżeńskich, ocenę
najnowszej historii Polski, etc. Taka praktyka prowadzenia programu
wpisuje się doskonale w ramy Konstytucji RP, także stającej w obronie
tradycyjnej rodziny i instytucji małżeństwa. Czy zatem brak poglądów
jest dla publicysty wymaganiem niezbędnym, a ich posiadanie dyskwalifikuje?
Apel o bojkot „Warto rozmawiać”, to dowód hipokryzji na co są konkretne
dowody. Opinia publiczna nie słyszała głosów protestu środowiska pod nim
podpisanego, kiedy emitowany był obrażający uczucia wielu Polaków i
często wulgarny „Kabaret Olgi Lipińskiej”, z premedytacją nieprawdziwy
„Dramat w Trzech Aktach”, pokazywanie adresów stron dla homoseksualistów
w programie dla dzieci, czy promocję rozwiązłego życia bez zobowiązań w
audycji „Rower Błażeja”. Nie podnosiły się też głosy krytyki dzisiejszej
wicepremier, kiedy w TVP zwalniano niezależnych dziennikarzy i odsuwano
programy ambitne, by zastąpić je podrzędnymi produkcjami dla tzw.
masowego widza.
Jednak apel o bojkot nie oznacza tylko hipokryzji jej autorów. Jest dużo
groźniejszy. Podpisanie go przez przedstawiciela rządu jest praktyką
podważającą zasady demokracji i ładu społecznego. Obowiązkiem Telewizji
Publicznej jest prezentowanie pluralizmu opinii i prowadzenie szerokiej
debaty publicznej. Postulat bojkotu jednego z programów wystosowany
przez wicepremier Izabelę Jarugę-Nowacką wpisuje się w metody
totalitarne i zaprzecza misji, jaką wypełniać powinni funkcjonariusze
publiczni.
/-/ hm. Marek Różycki
Wiceprzewodniczący ZHR
/-/ phm. Konrad Ciesiołkiewicz
Kierownik Wydziału Komunikacji
Społecznej ZHR
tekst pochodzi ze strony zhr.pl
Jak by Wyscie sie odniesli jesli chodzilo by to o Wasza organizacje?
pozdrawiam
anek
Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj