[Czuwaj] Mundury ... never ending story

Michał Górecki g00rek w wp.pl
Pon, 21 Lis 2005, 11:50:39 CET


Anna Michalina Nowakowska wrote:
> mnie bardziej zastanawia, 
> i wciąż pojawia się to pytanie pewnie, 
> KIEDY?
> Czy warto teraz namawiać harcerzy do zakupu mundurów
> czy lepiej powiedzieć: poczekajcie chwilę, niebawem będą nowe.
> Tylko jak długa ta chwila?
> Zdążą przed zimowiskiem?
> Przed obozem?
> Przed przyszłym obozem?
> Na oficjalnej stronie jest artykuł o tym
> że trzeba czekać.
> Nie jest napisane ile:)
> a warto to wiedzieć...
Pojawia się ciągle, a ja ciągle nie potrafie na nie odpowiedzieć ze 100% 
pewnością. Niestety. Zbyt dużo niewiadomych.

A wszystko z prawie jednego powodu.
Jedynym zakładem, który potrafi z dodaniem odpowiednich certyfikatów 
wyprodukować dobry, tani materiał na mundury jest Białostocki Fasty 
-Andropol. Materiał w rozsądnej cenie, o dobrej jakości, materiał który 
będzie i teraz i za 10 lat miał taki sam skład, i kolor.

Czyli praktycznie monopol. A z monopolem rozmawia się w jeden okreslony 
sposób - nie my dyktujemy warunki.

Pozatym jesteśmy kiepskim klientem. Nie jesteśmy w stanie określić ile 
mundurów będzie schodziło miesięcznie, czy rocznie. Tak na prawdę to 
jedna wielka niewiadoma. A na pewno nie jestesmy w stanie kupować tyle 
co wojsko, policja, czy straż pożarna. I nie po takich cenach...
I bardziej wybrzydzamy. Pierwszy materiał był zbyt jasny i zbyt mało 
nasycony, potem zbyt błyszcząca apretura. A traktować poza kolejnością 
nas nikt nie będzie. Wręcz przeciwnie. I tak zakłady po dużej 
pertraktacji robią ustępstwa w stylu "wyprodukujemy wam 100 metrów 
zamiast minimalnego 1000".

Moją winą - winą, która biorę w 100% na siebie jest zbytni wrodzony 
optymizm i brak doświadczenia w dawanym "słowie" w świecie biznesu. 
Słowie które ślizga się nawet o pół roku. I dlatego obiecywałem niektóre 
sprawy na podstawie obietnic mi dawanych.

Robimy wszystko, żeby mundury były na zjazd i na razie wygląda na to, że 
się uda.

Wiecie miałem ciągle dylemat - poczekac jeszcze trochę, poszukać 
szwalni, która będzie jeszcze tańśza i jeszcze lepsza, czy dac spokój? I 
wygrywała pierwsza opcja. Dzięki temu udało się znaleźć szwalnię jeszcze 
tańszą.

Wyprodukowanie munduru, który ma być dobry i kosztowac w detalu nie 
więcej niż 60 złotych to nie lada wyczyn, uwierzcie mi.

Regulamin jest już gotowy, ma być zatwierdzony lada dzień, materiał 
szary też gotowy, zielony poprawia się. Guziki gotowe, kroje dograne. 
Szwalnia czeka na materiał, szwaczki ustawione są w pozycji startowej ;)

Nowe mundury, o ile wszystko pójdzie zgodnie z planem będą na zjazd. Ale 
jak zwykle nie mogę powiedzieć tego na 100%. Taki los.

***

I na koniec mała, osobista refleksja. Pewnie, gdybym miał mój stan 
wiedzy i doswiadczenia wtedy, gdy zaczynała się reforma, to trwałaby ona 
znacznie krócej. Ale niestety.

pozdrawiam
g00rek

PS. Mnie też się popruł mundur ;)





Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj