[Czuwaj] Poszanowanie polskiego prawa Re:Odszkodowanie i komornik

Rafal.Suchocki w pse.pl Rafal.Suchocki w pse.pl
Pią, 28 Kwi 2006, 13:45:08 CEST


>-----Original Message-----
>From: czuwaj-bounces w listy.czuwaj.net [mailto:czuwaj-


rzeczy ! Kasę należy trzymać TYLKO na oficjalnych
>kontach hufców.
>Przypominam ci że jesteśmy organizacją wychowawczą i wychowujemy do/w
>poszanowaniu polskiego prawa.
>Niezależnie jakie by ono nie było.
>A twoją wypowiedź można interpretować jako namawianie do przestępstwa, mam
>nadzieję że totalnie niezamierzone :)

Bartku - sam do niedawna bym ci przyklasnął. 
Jednak rzeczywistość ostatnich dni dokładnie przeorała wzdłuż i wszerz moją postawę.

Jestem w hufcu, w którym ściągalność składek jest prawie  100 %. Imprezy programowe i szkolenia są silnie dotowane. Środowiska przepuszczają pieniądze przez konto hufcowe. Te które nie mają własnego, trzymają pieniądze na hufcowym.
Wzajemne zaufanie jest podstawą współpracy.
Komornik dokładnie  wyczyścił nasze konto. G00rek wspominał już tu o wpłacających pieniądze na wycieczkę instruktorską. Ale to są instruktorzy, którzy (z trudem, bo z trudem) ale są wstanie zrozumieć sytuacje.
Ale są tez firmy którym trzeba zapłacić za remont sprzętu. Są harcerze którzy zarobili w akcjach zarobkowych na swoje środowiska i wpłacili je na hufcowe konto. Część tych pieniędzy zamierzali przeznaczyć na obóz.
Są wreszcie rodzice (na szczęście jeszcze nieliczni), którzy wpłacili na obozy.
Jest program (np. planowane na maj warsztaty puszczańskie).

To, ze trzeba będzie uiścić opłaty za prąd, telefon, paliwo w świetle wszystkich poprzednich punktów, uważam za nieistotne. Pracować można przy przysłowiowych świeczkach.

Podejrzewam, iż w tej sytuacji jest kilka innych hufców.

Odpowiedz mi Bartku - jak w takim przypadku instruktorzy mają nie zakładać HUKS-ów? Jak im wytłumaczyć, żeby tego nie robili?

Ja nie prowadzić lewej księgowości? Jak nie ukrywać części wpłat?

(Sławku - mimo Twoich zapewnień - nie wierze w rychłe oddanie tych kwot.)

Oczywiście - nie będziemy tego robili. Za rok, dwa, podniesiemy się na nogi.
I wszystko wróci do normy, (może oprócz straconego zaufania)
 
Może tylko zaśpiewamy z cicha za Przemkiem Gintrowskim:

"Nieistniejące w milczeniu narasta,
Aż prezydenci i gwiazd korce bledną,
Coś się na pewno wydarzy - to jasne,
Ale nam wtedy będzie - wszystko jedno."

--
s00hy
Hufiec Warszawa Praga Północ
[A51]


Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj