[Czuwaj] Odszkodowanie, komornik i procedury w ZHP

Rafal Bednarczyk amfarm w aster.pl
Pią, 28 Kwi 2006, 14:52:45 CEST


Witam wszystkich, 

obserwuje z rosnacym zdenerowowaniem wymiane
zdan na liscie w sprawie KOLEJNEGO wejscia komornika
na konta ZHP. I pewnie nie zabralbym glosu
tym razem w tej sprawie na liscie, ale glos mojego
przyjaciela Jossariana przewazyl szale.

Zubek napisal:

> Ja wiem, że nie stało się dobrze - powiem więcej stało się 
> źle, bardzo źle.
> Nie powinno tak być, by błędy jednego środowiska tak 
> bezpośrednio i boleśnie dotykały innych. 
ja nie jestem pewien czy opisywana sytuacja powstala
jako blad srodowiska, gdzie zdarzyl sie ow nieszczesliwy
wypadek.
Problem wynika z kompletnego nieprzygotowania ZHP
do reagowania przy skutkach takich sytuacji - bo wyrok sadu
i zasadzenie odszkodowania nie zdarzyly sie wczoraj...

> Ale... jesteśmy 
> jedną organizacją...i razem odpowiadamy za wszystko co robi 
> każdy instruktor i warto o tym pamiętać przy wszystkich działaniach.
jestesmy jedna organizacja - to niezaprzeczalne i mam nadzieje,
jako znany przeciwnik osobowosci prawnej choragwi, ze wprowadzenie
owej osobowosci tego nie zmieni, ale...
- ZHP oplaca skladke na ubezpieczenie NW i OC wlasnie dlatego,
aby komornik nie musial nam wchodzic na konto
- mamy instruktorow zatrudnionych na etatach, aby wlasnie 
taka sytuacja nas nie zaskoczyla bo jakis spoleczny instruktor
przegapil wyrok sadu i ustawowe terminy zaczely biec

> Tak naprawdę to tylko pojedyńczy przypadek, pierwszy taki i 
> myślę, że nie można, przy cały szacunku dla tragedii 
> hufcowych kont, wyciągać takich wniosków i usprawiedliwiać w 
> ten sposób wyprowadzania pieniędzy poza organizację.
alez Zubku drogi - to nie jest pierwszy tego typu przypadek!!!
W zeszlym roku przeciez bylo podobnie z powodu problemu
w choragwi stolecznej tym razem. I tradycyjnie jakos 
to zawsze sie dzieje wtedy, kiedy zbieramy pieniadze
na hufcowe konta przed akcja letnia lub zaraz wychodzimy
w pole z powodu dlugiego weekendu.

Gdyby nas prawnie i ksiegowo obslugiwaly zewnetrzne 
kancelarie nie znajace harcerskich realiow np. terminow
nasilonych dzialan programowych to jeszcze rozumiem. Ale przeciez
w choragwiach i GK ZHP sa wlasnie po to na etatatch ksiegowi
i prawnicy, aby ta skomplikowana harcerska materie tlumaczyc
na jezyk powszechnie zrozumialy.
No wiec co jest? Wszyscy poszli na urlop? Przegapili?
Mam nadzieje, ze byl to chociaz urlop bezplatny...:-(

> Trochę więcej dystansu i spojrzenia na całość interesu ruchu 
> i organizacji.
wlasnie kolejny raz sposob zalatwiania, a wlaciwie niezalatwiania
takich spraw nie daje spojrzec na to z dystansu.

A tak a propos teorii i praktyki PR, Twojej dzialki:
- czy w takiej sytuacji piorunem powinno sie poinformowac
wszystkie harcerskie komendy: "zabezpieczcie srodki na dlugi
weekend bo spodziewamy sie wejscia komornika na konto"?
- uprzedzic chociaz o tym co sie dzieje?

Na koniec powiem tak: jako czlonek komisji Rady Naczelnej ZHP
ds. finansow i zarzadzania dowiedzialem sie o tym wczoraj
i to nieoficjalnie. Czy to pokazuje sposob nieprzygotowania
naszej organizacji do takich zjawisk, bardzo powszechnych 
chociazby w obrocie gospodarczym?

pozdrawiam
R. Bednarczyk
-----------------------------------------------
hm Rafal Bednarczyk
komendant kontyngentu
www.jamboree2007.zhp.pl 



Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj