[Czuwaj] ja skautem?

Marcin Skocz hrskocz w harcerstwo.net
Pią, 3 Lut 2006, 12:03:25 CET


>>[skaut+niepodległość=harcerz] Dziś posługiwanie się nim w dryskursie, 
>>prowadzi moim zdaniem do
>> niedopuszczalnych uproszczeń.
> Pozwole sie nie zgodzic. Niedpodleglosc to jest cos, na co trzeba ciagle 
> pracowac. Moze kwestia umiejetnosci docenienia niepodleglosci panstwa i 
> narodu? Polecam "Ksiazeczke wojskowa" Antoniego Pawlaka - wydanie z 1991 
> r. :)

   Niepodległość to atrybut państwa, oznaczający brak zewnętrznych form 
podległości (w skrócie). Innymi słowy - trudno definiować niepodległość jako 
coś na co trzeba ciągle pracować. O ile w 1911 znaczenie niepodległości dla 
narodu polskiego było kluczowe, o tyle dzisiaj warto byłoby uwzględnić 
przynajmniej kilka bardziej potrzebujących pracy sfer.

>> Rafał napisał "Każda organizacja na świecie, w każdym panstwie ma swoje
>> specyficzne otoczeni, historię, tradycję, tożsamość społeczną i 
>> środowisko
>> społeczno - kulturalne" - zgadzam się z tą tezą.
> Zgoda. Ale to tez kwestia utozsamiania sie z wlasnym panstwem, posiadania 
> swiadomosci narodowej. Dla mnie twierdzenie jestem skautem, to 
> internacjonalizm - cos do czego zobowiazywala wczesniejsza wersja 
> zobowiazania instruktorskiego. Dla mnie twierdzenie jestem skautem - oki, 
> ale jestem tez harcerzem. Uzywanie argumentu, jak byscie przetlumaczyli na 
> angielski slowo "harcerz" jest manipulacja. Co nie znaczy, ze harcerz nie 
> jest skautem. Jest, ale jest polskim skautem. Ot, chociazby dla tego, ze 
> dzialaw tak specyficznym karju, jakim jest Polska. I uprzedzajac zarzuty, 
> wcale nie chodzi o to, ze "specyfika" jest jakims wyroznikiem, dzieki 
> ktoremu mamy nosy wyzej od czola i sie wywyzszamy. Nie. Jest to poprotu 
> inny skauting - harcerstwo.

W czym jest on inny od "skautingu"?
Problem polega na tym, że potrzeba wyjątkowości jest niekiedy zabójcza dla 
zdrowego rozsądku. Niezależnie od wszelkich argumentów, i tak nie 
udowodnimy, że harcerstwo = skauting, bo to zwyczajnie mogłoby zburzyć mit 
wyjątkowości (niezależnie od Twoich zastrzeżeń co do tego terminu).
Spróbujmy inaczej: w zbiorze {a,b,c,d,e} każdy element zbioru należy do tego 
zbioru. To chyba oczywiste?
Dlaczego więc każdy element (organizacja) należący do skautingu 
(funkcjonującego na całym świecie ruchu charakteryzująego się specyficzną 
formą pracy z młodzieżą) nie może być jego częścią?
Tak jak było to już pisane - junak, scout, pionier, harcerz, pathfinder 
itp. - każdy jest inny, a różnice naprawdę wykraczają poza umundurowanie i 
język prowadzenia zbiórek. I każda organizacja jest wyjątkowa i nie da się 
tego obalić. Z tym, że nie przeszkadza to uznać, że każda z nich jest 
jednocześnie skautowa, a jej harcerze to skauci.
    Innymi słowy, zakres definicji scouta jest szerszy, zawiera bowiem 
również ewentualne programy i sposoby ich realizacji, wraz ze specyfiką 
właściwą wszystkim organizacjom uznającym się (i uznawanym) za skautowe.

>> Czy wobec tego zasadne jest sprowadzanie całej naszej narodowej kultury 
>> do
>> jednego słowa "niepodległość"?
> Niepodleglosc udalo sie zachowac dzieki zachowaniu jezyka, kultury, 
> swiadomosci narodowej, itd. Dlatego wlasna kultura jest jednym z elementow 
> niepodleglosci.

Czy mam przez to rozumieć, że niepodległość jest hasłem szerszym od kultury? 
A nawet jeśli, to co z tego wynika?

> nigdzie nie napisalem "jestem przede wszystkim harcerzem, a dopiero potem 
> skautem". Napisalem "zanim JESTEM SKAUTEM jestem przede wszystkim 
> HARCERZEM", a to roznica :))) Zasadnicza roznica. I istota mojej 
> dzialalnosci nie jest na pewno skauting. Ale coz, moze to juz inna 
> organizacja, a ja nadal taki nieuswiadomiony? ;)))

Bardzo możliwe, że w świadomości pozostały Ci jakieś obrazy ze słusznie 
minionego czasu. Jak bowiem uznawać, że najpierw jesteś "w części skautingu" 
a potem dopiero "w skautingu" :-P
Chyba należałoby zacząć od celu istnienia harcerstwa i skautingu i dopiero 
przez ten pryzmat rozpocząć dyskusję jeszcze raz. Misja organizacyjna jest 
tutaj dość zbliżona, niezależnie od wyobrażeń o "niepodległościowym" 
charakterze harcerstwa (pod którym to terminem mamy też np. Harcerski Ruch 
Ochrony Środowiska... ).

pozdrawiam
Marcin Skocz 



Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj