[Czuwaj] po Konwencie

[Michał Górecki]

TOGRO.pl napisał(a):
> Które stowarzyszenie ma jakies instrukcje i regulaminy, które regulowalyby
> sposób postepowania miedzy dziecmi, mlodzieza i doroslymi. Nie w sytuacjach
> kryzysowych, tylko tak na codzien, podczas gier, zabaw, nauki, wypoczynku a
> także w nocy. Pytam bo nie znam przepisow innych stowarzyszen.
>   
Ja myślę że mieszamy dwa systemy pojęciowe.
Do wszystkiego mieszamy wartości ;)

Podam przykład z trochę sąsiedniej parafii.
Skauci w USA nie mają zakazu spożywania alkoholu wynikającego z ichniego 
Prawa Skautowego czy innego systemu wartości. Natomiast kiedy skautki 
były u nas na Zlocie Gniezno 2000 powiedziały nam, że podczas wszelakich 
wyjazdów i tak nie spożywają alkoholu, ponieważ zabraniają im tego 
przepisy ORGANIZACYJNE. W sensie - wartości wartościami, ale nie pij, bo 
to niebezpieczne i wychowawca nie będzie brał odpowiedzialności za 
ciebie. Nie wiem czy to zakaz ogólnozwiązkowy, czy tylko zakaz dotyczący 
jednego wyjazdu.

To samo jest na wycieczkach szkolnych. Chociaż maturzyści mogą legalnie 
pić alkohol, na wycieczce szkolnej jest jasny zakaz tegoż.

Wracając do naszych problemów. Dość trudne jest roztrząsanie moralne czy 
dany czyn jest ok , czy nie - nie sięgając daleko zatniemy się na seksie 
przedmałżeńskim (ba, kiedyś była dyskusja na pl.rec.haracerstwo, czy 10 
punkt PH nie zabrania także masturbacji!).

Potrzebujemy reguł organizacyjnych. Być może takich, że wogóle dla 
czystości sytuacji zabronione są związki kadry z uczestnikami (poprawcie 
mnie jeśli się mylę, ale chyba nauczyciele na przykład nie mogą wchodzić 
w związki ze swoimi uczniami). Oczywiście do tego potrzebne by było 
jasne określenie kto jest kadrą a kto nie. A być może bardziej surowych 
/ mniej surowych.

Na pewno nie odnosiłbym się jedynie do norm i zachowań historycznych, bo 
zakrawać to może na niezłą patologię. W tych czasach o ile mnie pamięć 
nie myli karano za masturbację ;)

pozdrawiam
g00rek