[Czuwaj] co dalej???

Daniel Laskowski laskowskidaniel w interia.pl
Pon, 20 Lut 2006, 11:02:01 CET


W Twoim liście datowanym 20 lutego 2006 (10:38:12) można przeczytać:

> Wiem, ze duza czesc instruktorow jeszcze tego nie dostrzega i co wiecej nie
> widzi w tym problemu. Jednak od dluzszego czasu obserwuje, jak nasza
> organizacja po prostu umiera. I co wiecej, chyba nie bardzo mamy pomysl na
> to, co z tym fantem zrobic. Prowadzimy bardzo powazne merytoryczne dyskusje,
> mamy wspaniale plany, programy, wspaniala kadre instruktorska, tylko.... nic
> z tego nie wynika. Dzeci niekoniecznie to akceptuja, nie garna sie do nas,
> nie jestesmy dla nich ani autorytetami ani atrakcja. Moze wlasnie w tym
> kierunku powinny zmierzac nasze przemyslenia.
> adams

Nie generalizowalbym sprawym dla calego zwiazku, zapewne sa hufce slabe i sa takie, w ktorych druzyn przybywa, sa prowadzone szkolenia druzynowi maja oparcie w namiestnictwach. Z mojego podworka bialostocko wodniackiego widze, ze zainteresowanie wodniakami jest spore i w druzynach posiadajacych ta specjalnosc z frekwencja nie jest zle, a co za tym idzie jest z kim cos robic.

Ameryki nie odkryje, ale naprawde uwazam, ze w duzej mierze druzyny, specjalizujace sie w danej dziedzinie czyli posiadajaca konkretna dzialke moga skutecznie zachecic do wstepowania w szeregi ZHP.

-- 
z POważaniem
Daniel Las.
Białystok

Quality is important, not quantity.


--------------------------------------------------------------------
Jestes poszukiwany. Szuka Cie sympatyczna blondynka!
>> http://link.interia.pl/f1907 <<  



Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj