[Czuwaj] partyzancki plan pracy obozu - prośba o pomoc

bfirlik w op.pl bfirlik w op.pl
Wto, 4 Lip 2006, 19:41:44 CEST


Czuwaj Druhny i Druhowie!

Jest to mój pierwszy post na liście, mimo że czytam Was już od dłuższego czasu i często znajduję tu wiele cennych informacji. Jestem instruktorem Wielkopolskiej Chorągwi Harcerzy ZHR, od ponad 10 lat zajmuję się pracą z wędrownikami, od dwóch lat jako referent wędrowniczy w chorągwi.

Pod koniec zeszłego roku drużyna młodszoharcerska, w której stawiałem pierwsze kroki jako mały harcerz przeżywała duży kryzys i stanęła jak to się mówi nad przepaścią – będąc właściwie na granicy rozwiązania. Chłopacy od już od dwóch lat praktycznie nie pracowali, zostało ich 5-6, drużynowy (a właściwie p.o drużynowego) gdzieś sobie poszedł.

Nie mogłem dłużej patrzeć na taki stan rzeczy – drużynie tej zawdzięczam bardzo wiele z mojej harcerskiej drogi, bardzo pomogli mi gdy byłem małym harcerzem. I choć ludzie się zmienili, to jednak sentyment pozostał. Postanowiłem im pomóc.

Pracowałem z chłopcami na ile czas mi pozwolił (mam 27 lat i dużo pracuję zawodowo) i tak z 6-ciu zrobiło się ich już prawie 15-tu. Chciałbym ich zabrać na prawdziwy obóz, który przygotowuję wraz z zaprzyjaźnionym szczepem ZHR z Łodzi.

I tutaj (po lekko długim wstępie) ogromna prośba do Was – ponieważ nigdy nie przygotowywałem obozu stałego (zawsze wędrowne) nie mam doświadczenia w tematyce obozowej i przygotowywaniu gier na tym poziomie wiekowym. Chciałbym pokazać chłopakom świat partyzantów Armii Krajowej, a konkretnie świętokrzyskich oddziałów „Ponurego” i „Nurta”. Czy ktoś z Was dysponuje może pomysłami na ciekawe gry o podobnej, partyzanckiej tematyce? Może mógłbym liczyć na przykładowe plany pracy? Wyjeżdżamy za miesiąc, jest jeszcze trochę czasu – ale chciałbym przygotować naprawdę dobry obóz. Nie chcę absolutnie wykorzystywać całego planu – zwłaszcza, że mam już kilka pomysłów na własne gry. Chętnie podzielę się też całym planem gdy ten będzie już ukończony.

Niestety nadmiar obowiązków w chorągwi nie pozwala mi na prowadzenie chłopców tak, jak by tego pragnął – ale idziemy do przodu i mam nadzieję, że w ciągu 1,5 roku będzie już gotów mój zastępca, który już siedzi w piecu i powoli rośnie :)

Z góry dziękuję za pomoc – zwróciłem się też z tą prośbą do hufcowego, ale wiem że tutaj znajdę dużo szersze grono osób, którzy może zetnkęli się z podobną tematyką.

życzę wszystkim miłego, wakacyjnego wypoczynku - czuwajmy!

-- 
Bartosz Firlik
Wielkopolska (Poznań)


Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj