Re: [Czuwaj] Rada Naczelna

[g00rek w o2.pl]

---- Wiadomość Oryginalna ----
Od: Jacek Rosłonek <kasztanw-wa w tenbit.pl>
Do: "Lista dyskusyjna harcerek i harcerzy." <czuwaj w listy.czuwaj.net>
Data: Sun, 18 Jun 2006 18:36:00 +0200
Temat: Re: [Czuwaj] Rada Naczelna

> 

> co do forda to jest w 100% za- jednak szanujmy swoj wizerunek, czas.
> poza tym skad wiesz ze jest nowy- ladnie oklejony ale pod maska
moze byc cos
> innego- ten model jest w produkcji od 2001.
> 

No właśnie. Wizerunek. Czasami mam wrażenie, że lepszy image
mielibyśmy w harcerstwie poruszając się zdezelowaną nyską, niż
fordem transitem. Wjeżdżając na rajd prychnęlibyśmy kilka razy
gaźnikiem i wepchali sprzęt na miejsce :]

Rany, skąd się to bierze? A ile wydalibyśmy na paliwo? A na naprawy?

> ja bym raczej nie sugerowal pozbywania sie forda ale moze pare
zbednych
> etatow :)
> sklep + mudnury= tak duzo jednak nie trzeba.

Bulon, to całkiem udana analiza zatrudnienia. Ale chyba "troszkę"
niekompletna :]

Z chęcią mogę porozmawiać o zakresie obowiązków każdego pracownika
4ż, zazwyczaj wykracza on poza normalny zakres obowiązków na
podobnym stanowisku w nieharcerskiej firmie. Zarobki też wykraczają,
ale raczej w dół. A czas pracy... w górę. Niestety.

Sklep to nie wszystko. Jest jeszcze wydawnictwo (oddzielnyh temat -
też był poruszany na RN) i jest przede wszystkim składnica jako
centrala. Coś co istnieje w każdej organizacji i musi istnieć. Nie
zapominajcie, że za kilka lat, kiedy wszystko będzie mogło się już
tylko toczyć sprawa będzie wyglądała inaczej. Teraz trzeba nadrobić
17 lat zaniedbań. Od 89 roku mamy kapitalizm, a harcerskie składnice
ciągle tkwiły jedną nogą w zeszłej epoce. Trzeba zbudować system
dystrybucji, opracować ofertę, kolekcję harcerskich ubiorów,
sprzętu, itp, itd. To nie jest praca dla jednej osoby na tydzień,
zapewniam...

pozdrawiam
g00rek