[Czuwaj] Wylkuczony - czy na pewno??

[Dominik Jan Domin]

----- Original Message ----- 
From: <wedrowka1 w vp.pl>
To: <czuwaj w listy.czuwaj.net>
Sent: Thursday, 23 March 2006 23:49
Subject: [Czuwaj] Wylkuczony - czy na pewno??


> Mówię na razie ponieważ może też w dużym stopniu pogorszyć to sytuacja że 
> owy druh nie czuje sie  wogóle ukarany a wola walki o dobre imie ZHP jak 
> imoich współtowarzyszy słabnie ponieważ wiele osób odczuwa że to co robią 
> i tak nie przynosi efektu (harcerz nadal harcuje) w ludziach rośnie 
> świadomość że mogą spokojnie  pić piwo i jak by co przejdą do innej 
> drużyny(mowa tu o dziecakach w wieku 14-17 lat).

I rośnie świadomosć, że nie u Ciebie.

> Dokładnie druhu o to także mi chodzi nie mam żadnych podstaw aby np przy 
> kontroli Zbiórki wyprosic takiego harcerza z zajęc i mam wogóle związane 
> ręce.

Masz. Wyprosić - nie - ale wymęczyć jego przełożonego o podstawy przyjęcia, 
i doowdy nadanie wszystkich znaczków, które ów człowiek nosi na mundurze - 
WSZYSTKO to musiał mu na nowo przyznać!!!!

> Wielu drużynowych uważa że nie ma sensu karać w rozkazie harcerzy bo oni 
> będą napiętnowani a taki harcerz nic sobie z tego nie robi.

Dawno nikogo nie ukarałem w rozkazie. Bardzo dawno. Poza jednym przypadkiem 
człowieka, dwa lata temu, na obozie. Za olanie sobie wystawiena wart.

> Przypomina mi się pewna historia: na obozie,  jako mały szaraczek 
> spotkałem dwóch starszych harcerzy podczas warty poszli do kuchni na 
> zaplecze zdjeli z mundurów krzyże i zapalili papierosy, wiecie jak mi 
> szczena opadła dzisiaj widze to  codziennie moze nie w mundurach ale po 
> cywilnemu i mam tego dość - to tak w ramach  moich przeżyć i może jestem 
> na spalonej pozycji ale jako szaraczek obiecałem sobie że będzie lepiej 
> przynajmniej w mojej drużynie.

Kwiiiik, miałem lepszą: Druhna (kadra) stwierdza, ze sobie by zapaliła, ale 
nie może w mundurze! Zatem zdjęła koszule (pozostając w nieliźnie 
podkoszulnej, spódnicy mundurowej, pasie, getrach, wywijkach - no i 
zapaliła.

KWIIIIIK

DJD