>> /Z tego co ja pamiętam, u nas na materace mówiło się "lateksy", pewnie >> ze względu na ogumowany spód. :) > Ale to chyba tylko jakiś śródmiejski zwyczaj. Na widzewie nikt nie mówił > o lenteksach :-))) We Wrocławiu nigdy też nie słyszałem o "lenteksach" natomiast nazwa "lateksy" jest bardzo popularna. pozdrawiam Marcin Skocz