[Czuwaj] Weselic sie...

[Rafal.Suchocki w pse.pl]

>-----Original Message-----
>From: czuwaj-bounces w listy.czuwaj.net [mailto:czuwaj-
>
>Ależ zajechało śmierdzącym konformizmem ;) Ja z tego samego powodu ("że to
>szczególny dzień") skłoniłem się do zupełnie innej postawy: Wszystkie
>ustalenia podejmowałem jedynie ze swoją obecną małżonką, bo DLA NAS, to był
>tak ważny dzień, że absolutnie nie chciało mi się wykonywać jakichś durnych
>podrygów, żeby zadowolić pociotków. Mój ślub, to nie przedstawienie, a oni
>to
>nie klientela, żeby spełniać ich zachcianki.

Parasol. Zawsze szanowałem Twój nonkonformizm. Szacunek ten wzrósł kiedy ujrzałem Cię na Twoim ślubie w irokezie na głowie.
Ja niestety nie jestem aż tak oFFowy ;-). Jednak decyzję o alkoholu na weselu, podjąłem z małżonką również dla NAS. Aby w tym stresującym i pełnym napięcia czasie, nie wzniecać niepotrzebnych konfliktów. Nawet w imię szczytnego nonkonformizmu.
I chyba czas na EOT. 
--
s00