Re: [Czuwaj] konkurs rozstrzygnięty

Piotr Giczela piotr.giczela w zhr.pl
Pon, 23 Paź 2006, 15:20:47 CEST


> A tak na poważnie.
> Jestem zażenowany. Zarówno nieszanowaniem praw autorskich jak 
> wykorzystaniem takiego akurat życiorysu bohatera. No i sam bohater też
> budzi moje pewne :-) wątpliwości. Chociaż z drugiej strony. Skoro nie 
> zmienili się ludzie, którzy tego bohatera dla chorągwi przyjmowali to 
> czemu miałby się zmienić i bohater :-(

> Kowlak

Broniewski na wzorzec osobowościowy dla harcerzy raczej się nie
nadaje. Oprócz tego, że miał lewicowe przekonania, a sądząc po jego
twórczości, to nawet może i komunistyczne, to był alkoholikiem. Jak w
tę chorobę popadł (wówczas nie uważano przypadłości za chorobę) też
jest niezmiernie ciekawe. Myślę, że z Broniewskim działao się coś
podobnego jak po wojnie z wieloma ludźmi sztuki, bardziej wrażliwymi
od zwykłych zjadaczy chleba.
Ale to dyskusja raczej do koła naukowego filologów a może psychologów
czy socjologów niz na listę harcerską. Ja swą wypowiedzią chciałem
tylko zaznaczyć, że nie powinno się wyrzucać człowieka na śmietnik
historii tylko dlatego, że pisał mocno zaangażowane wiersze na temat
komunizmu i lewicy.
Druhom, którzy przy zastosowaniu pewnej hiperboli, porównują go z
niewydarzonymi harcmistrzami pijącymi alkohol na oczach swych władz naczelnych
polecam bardzo pamiętniki Broniewskiego. W latach wojny bolszewickiej
to był ktoś zupełnie inny. Ludzie się zmieniają. Czasem te zmiany
wywołują kataklizmy wojenne. A Broniewski przeszedł ich ze dwie lekko
licząc.

-- 
Pozdrowienia,
phm. Piotr Giczela HR
Łuków



Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj