[Czuwaj] osobowosc prawna hufcow tekst sformatowany

Andrzej Rolewicz harc38 w op.pl
Wto, 31 Paź 2006, 10:19:18 CET


może ktoś boi się, że osobowość prawna to za duża odpowiedzialność jak 
na hufiec, dlatego chcę przytoczyć pewne wspomnienia - posluchajcie 
dziadka, młodzi ! :)
pracowałem w dużej szkole - ok 1000 uczniów, organizowaliśmy dożo 
wycieczek i zawsze jakieś 250 osób miało ważne legitymacje PTTK. Gdzieś 
(pewnie w statucie:) przeczytałem, że do powolania odrębnego oddziału 
potrzeba minimum 150 członków.  Dużo się nie zastanawiając zrobiliśmy 
po lekcjach zebranie członków PTTK, zaprosiliśmy kogoś z zarządu 
wojewódzkiego, wybraliśmy władze i utworzyliśmy oddział PTTK, którego 
terenem działania była Szkoła Podstawowa nr 1 w Człuchowie. Byłem
 prezesem tego oddzialu w okresie wprowadzania osobowości prawnej. 
Odbyło się to niezwykle prosto - Zarząd Główny opracował statut 
wzorcowy oddziału PTTK, zglosiliśmy do sądu wniosek o zarejestrowanie 
naszego stowarzyszenia, załączyliśmy protokół z wyboru władz, 
wspomniany statut wzorcowy na którym wpisaliśmy w wykropkowane 
miejsce "Odział Szkolny PTTK w Czluchowie", załączyliśmy też prośbę o 
zwolnienie z kosztów rejestracji (uwzględniono) - i już grupa kilkunastu 
nauczycieli lubiących turystykę funkcjonowała jako stowarzyszenie z 
własną osobowością prawną. Mieliśmy własne konto, raz do roku pisaliśmy sprawozdanie dla starostwa, po ukończeniu kadencji 
wybieraliśmy władze. istnieliśmy kilka lat - do reformy, która rozrzuciła 
nasze grono do różnych szkół podstawowych i gimnazjów. W Polsce były 
jeszcze dwa oddziały PTTK takie jak nasz - w Starachowicach i Krakowie.
Może warto przyjrzeć się sprawdzonym rozwiązaniom, zanim wprowadzi 
się w życie uchwały ostatniego zjazdu ZHP  i zakonserwuje na długie lata aktualny stan ?
Andrzej Rolewicz
Człuchów


Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj