[Czuwaj] Po Radzie Naczelnej

[Marcin Wojtczak]

Ryszard Rutkowski pisze:
>
>
> Krótko mówiąc - po Jambo jest jeszcze 450 (około) tyięcy do spłaty na 
> rzecz 2 instruktorów ZHP.
> Jeszcze pytania?  Bo to obszerna kwestia...
>
może w Warszawie instruktorzy chodzą po mieście nosząc po 100 000 zł w 
kieszeni, i pożyczenie 500 000 harcerzom,. którzy nie zebrali 
odpowiedniej kwoty na wakacyjny wyjazd to drobiazg, ale u mnie na 
prowincji jest to całkiem spora kwota, wystarczająca np. na zakup 2 
przyzwoitych mieszkań, albo wybudowanie niedużego domu.
dodam jeszcze, że gdybym pracował w Urzędzie Skarbowej i usłyszał o 
takiej pożyczce, to natychmiast kazałbym skontrolować dochody owych 
instruktorów.

dlatego zastanawia mnie, na jakiej zasadzie ta pożyczka została 
udzielona, co jest jej zabezpieczeniem oraz jakie są warunki spłaty

może myślę bardzo nieharcersko, jestem cynikiem i nie wierzę w ludzi, 
ale po zakończeniu imprezy, za normalne uznałbym, że większość tych 
pieniędzy spisana jest na straty.

dlatego interesuje mnie ilu harcerzom sfinansowano wyjazd z tej pożyczki 
i w jakiej kwocie
jaką część i od ilu osób udało się już odzyskać
jakie są prawne możliwości egzekucji tych długów i kto będzie to robił 
(GK, chorągwie, fundacja czy instruktorzy-wierzyciele)
czy za długi fundacji odpowiada ZHP i jak będą one przez wierzycieli 
egzekwowane

bo mi całego prestiżowego znaczenia udziału naszej delegacji w Jamboree, 
nie chciałbym, aby był to wyjazd fundowany kilkuset harcerzom przez cały 
związek

Marcin Wojtczak