Re: [Czuwaj] Monika Olejnik mówi...

Piotr Giczela piotr.giczela w zhr.pl
Śro, 7 Lut 2007, 17:22:26 CET


Witaj Jakub,

W Twoim liście datowanym 7 lutego 2007 (16:30:11) można przeczytać:

> Z wczorajszej audycji "Gość Radia ZET":

> Janusz Zemke: Nie, no to jest nonsens, jest takich nonsensów więcej
> i niepokój tu, jeśli chodzi o zabezpieczenie tej misji jest moim
> zdaniem niepokojem uzasadnionym. Otóż pierwszy problem, z którym
> mamy do czynienia to, to że jakby dominującą rolę w zabezpieczeniu
> polskiego kontyngentu w Afganistanie uzyskuje służba kontrwywiadu
> wojskowego kierowana przez pana Antoniego Macierewicza. Zawsze było
> tak, jak są tego typu misje, że role dominującą pełni wywiad, bo to
> przecież chodzi głównie nie o to żeby pilnować swoich szyków,
> chociaż też trzeba przed narkotykami przykładowo, tylko chodzi o to
> żeby pilnować tego, co dzieje się na zewnątrz. Więc tym razem te
> obowiązki przejmuje służba kontrwywiadu. Poważny problem polega na
> tym, że jak widać służba kontrwywiadu i wywiadu wojskowego ma po raz
> pierwszy problem żeby z wojskowych skompletować swoje zespoły ludzkie.
>  
> Monika Olejnik: Podobno szuka się ochotników wśród ZHR, Związku Harcerzy.

> Całość tutaj: http://www.radiozet.pl/gosc.php?id=1799
> Interesujące...

> Kuba

Zawsze zdawało mi się że Pies z Polskiego ZOO był nieco obłąkany. :-D
A na poważnie, to nie dziwię się, że taka sytuacja nastąpiła. Jeśli do
spraw państwowych, a przede wszystkim wojskowych, dobierają się
ignoranci, to wcześniej czy później dojdzie do tragedii. Oby przez to zbyt
wiele trumien nie przyjechało z Afganistanu... Mam nadzieję, że
społeczeństwo wystawi za to wszystko właściwy rachunek.
Co zaś się tyczy wątku sięgania do kadr harcerskich: to nic
nadzwyczajnego, tak bywało już w historii: 1918, 1920, 1921-23, 1926,
1939, 1945-47, 1980, 1989... W końcu wychowujemy do służby dla Ojczyzny.
Oczywiście ważne jest jeszcze to, by ci z harcerskich szeregów znali się na
rzeczy. Czyli jeśli mają to być członkowie wywiadu czy kontrwywiadu
wojskowego, to nie wyobrażam sobie sytuacji, gdy na misje do Afganu
pojedzie "wszystkojednokto", byle popierający pana prezydenta i jaśnie
nam panującą partię.
I taki jest mój komentarz do jakubowego wątku.

-- 
Pozdrowienia,
phm. Piotr Giczela HR



Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj