Re: [Czuwaj] Harcmistrz, było: probant, instruktor? Nie całkiem poważnie...
Dominik Jan Domin
djdomin w biol.uni.torun.pl
Wto, 23 Sty 2007, 15:17:58 CET
----- Original Message -----
From: "Michał Górecki" <g00rek64 w gmail.com>
To: "Lista dyskusyjna harcerek i harcerzy." <czuwaj w listy.czuwaj.net>
Sent: Tuesday, 23 January 2007 15:08
Subject: [Czuwaj] Harcmistrz, było: probant, instruktor? Nie całkiem
poważnie...
> Dominik Jan Domin napisał(a):
>>
>> Miało być żartobliwie, a to wcale takie głupie nie jest... Może wreszcie
>> harcmistrz byłby oznaczał "harcerskiego mistrza", własnie instruktora.
>>
> Swoją drogą "harcmistrz" jest pewnego rodzaju problemem dla świata
> zewnętrznego. Pamiętam jak kiedyś kolega z szóstki powiedział na kolonii
> wskazując palcem na pewną osobę: "Widzisz tego faceta? To jest harcmistrz!
> To pewnie szef wszystkich harcerzy".
> Otóż wiele osób chyba sądzi podobnie, spotkałem się nie raz sytuacją kiedy
> ktoś nieobeznany mówi mi o jakimś "harcmistrzu" którego pewnie znam, skoro
> jest harcmistrzem, więc jest gdzieś na samej górze w strukturze :]
Ja bym wolał z drugiej strony. Aby skautmaster, po polsku harcmistrz, to był
po prostu lider grupy skautów.
W ogóle jestem za wywaleniem dozywotniego skazania na "instruktorstwo".
Intruktorem tylko tem, kto pełni - AKTUALNIE - funkcję, i to podstawową, a
nie "zastępca szefa ds. kształcenia" czy "rzecznik prasowy KH". I
zobowiązanie składane, pisemnie, dla każdej funckji oddzielnie na czas jej
trwania. I rozliczane.
DJD
PS. Ale to chyba nie byłoby juz ZHP. Za mało tradycyjne, nie?
Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj