[Czuwaj] Masakra po zjeździe

Andrzej Grabowski andrzej w harcerstwo.net
Nie, 3 Cze 2007, 18:59:29 CEST


 Witam!

Wróciłem przed pół godziną ze Zjazdu. Jak odpocznę i wróci więcej 
listowiczo-zjazdowiczów
to pewnie się odezwą. Wszystko co się działo na Zjeździe został zepchniete 
na bok
przez kompromitujący wniosek komendantów kilku choragwi. Na stronie związku 
znajdziecie ten
porażający dokument. Potwierdza on to o czym w związku się mówiło od wielu 
tygodni a nawet miesięcy.
Jest to swoisty zamach na demokrację w harcerstwie. Morderstwo na duszy 
organizacji.
Nie wiem czy we wniosku podano nazwiska tych "złoczyńców" którzy się do tego 
przyczynili.
Pod nonsensownym pretekstem kłopotów z osobowością prawną zapowiedziano 
pozbycie się wszystkich władz naczelnych oraz m.in zmiany w statucie. 
Własnie w tym miejscu jest pies pogrzebany. Nieugięta postawa większości 
obecnych członków RN ZHP
była od dawna solą w oku udzielnych władczyń i władców chorągwianych. M.in 
RN stała na straży kadencyjności w związku. I własnie dzięki zwołanemu na 
październik zjzdowi nadzwyczajnemu,  ma być zniesiona kadencyjność. 
Oczywiście wtedy kiedy juz odwołają aktualną RN. Idąc dalej za ciosem 
"władcy" postanowili zapewnić sobie sukces w przyszłości. Jest pomysł aby 
członków RN wybierali członkowie rad choragwi. A ponieważ 85 % rad jest 
zdominowanych przez komendantów więc można oczywiście się domyślić jak 
będzie wyglądała przyszła NOWA  RN. Na pewno będzie to nowa jakość w ZHP. 
Mając swojego przewodniczącego , radę naczelną , manipulatorzy mogą 
swobodnie kierować pracą związku.  To tylko część planów "zbawicieli " i 
reformatorów naszej organizacji. Słyszałem z warygodnego źródła, że  jeden z 
komendantów choragwi chwalił się, że jest kandydatem na naczelnika.
Tymczasem my, szaraczkowie, "bawiący " się w harcerstwio zajmowaliśmy się 
ideałami, braterstwem, prawem harcerskim i takimi innymi "głupotami. Za to 
można było zauważyć ciągłe krążenie i aktywną postawę spiskowców. A to 
tajemnicze spotkanie
z CKR, a to z przewodniczącym. Z sali obrad co rusz ktoś z nich wychodził 
aby się spotkac  i konsultować pewnie ów wniosek. Żałosny był moment, kiedy 
kilku z delegatów widząc, że w namiocie nie ma qworum, zażądało sprawdzenia 
liczby delegatów, oraz liczby członków RN, na sali. Na wieść o tym, że 
własnie na sali sprawdzają stan galopem wpadło kilku spiskowców.
Na razie tyle, bo nie mogę spokojnie pisać o tym dramacie. Na pewno złoże 
jakąś deklarację. Na pewnio nie pozwolę, ile tylko mi sił starczy, żęby 
takie osoby wykończyły nasz związek.

Pozdrawiam ale smutno

Andrzej

P.S. Jednymi z najktywniejszych  wśród prowodyrów tego zdarzenia byli 
niektórzy przedstawiciele na czele z komendantką
chorągwi, która jako pierwsza zainicjowała w ZHP dyskusję nad PH oraz 
koniecznością zniesienia 10 pkt PH. A działo sie to kiedyś na Głodówce.
UWAGA - wiem też na pewno, że nie wszyscy komendanci choragwi brali udział w 
tej porażce. Tyle, ze nie wiem czy to tylko przypadek....



Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj