HSR - było Re: Re: [Czuwaj] Zapis
Jakub Sieczko
jsieczko w o2.pl
Nie, 10 Cze 2007, 15:38:27 CEST
Zmienię temat, bo to nie do końca o wychowaniu do pokoju, ale chiałbym się odnieść do wypowiedzi Marcina na temat HSR.
> HSR - to jest na pewno jakiś pomysł na działanie, ale nie przekonuje mnie
> on ciągle. Tak naprawdę są wyspecjalizowane organizacje prowadzące
> szkolenia, a ZHP moim zdaniem powinno skupić się na polu, które jest
> zaniedbywane niekiedy - na wychowaeniu. I wsparciu programowym i
> merytorycznym dla drużyn.
Ależ HSR zajmuje się dokładnie tym - wychowywaniem. Jest w 100% harcerska, harcerska na wskroś. Przez atrakcyjny program (o czym świadczy popularność tej specjalności) kształtuje w młodych ludziach odpowiednie postawy dając im przy tym bardzo przydatne w życiu umiejętności. Czego chcieć więcej? I czego z harcerstwa Ci w HSR brakuje?
> Tak więc nie przeciw samemu HSR, ale przeciwko proporcjom i podejściu wielu
> instruktorów, którzy chyba często nie mają pojęcia o metodyce harcerskiej,
> ale "realizują się" w działaniach HSR. (wiem, wiem, są też dobrzy i
> zaangażowani po obu stronach ludzie)
>
Hmm... znam wielu instruktorów HSR i większość z nich to byli lub obecni drużynowi, szczepowi, komendanci hufców... Sądzę, że mają pojęcie o metodzie harcerskiej. Szczególnie, że na każdym kursie instruktorskim HSR są z niej zajęcia. Kursy i inne działania HSR opierają się właśnie na metodzie harcerskiej. Ja bym zrobił takie badania: procent instruktorów ZHP (nie z HSR) mający podstawową wiedzę o metodzie harcerskiej do procenta instruktorów HSR (czyli najczęściej też ZHP) mający podstawową wiedzę o metodzie harcerskiej. Bo może to jest w ogóle problem związku - niekompetentni instruktorzy? Ja kilku takich znam (np. pewna prawie podharcmistrzyni zapytała mnie kiedyś: Kuba, a jakie właściwie są grupy wiekowe w ZHP?).
Kuba Sieczko
IRM Chorągwi Stołecznej
www.stoleczna.zhp.pl/irm
Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj