[Czuwaj] absolutorium

[Sławomir Waś]

> Moim zdaniem ma rację, że o tym nie pisze, bo pisać w oficjalnym >
komunikacie na stronie trzeba o rzeczy pewnej.
> A zgodzisz się Sławku, że wczorajsza informacja o zjeździe była mocno >
emocjonalna i nawet nie wiadomo precyzyjnie, jaki jest przedmiot ew. >
zjazdu, nie mówiąc już o terminie (4 sierpnia czy może jednak początek >
września, a może okaże się, że zgodnie z oczekiwaniem komend chorągwi - >
jeśli tak będzie do czegoś pasowało).
> GC

Owszem, zgodzę się. Choć samo stwierdzenie o zwołaniu Zjazdu pownno w tym
komunikacie być.
Ponadto jestem przekonany, że całe zło, które się wydarzyło w Sielpi zostało
wczesniej wyreżyserowane przez jednego ze współtwórców statutu, który choć
sam zapisał w nim prawo RN do oceny i odwołania GK, to na Zjeździe w Załęczu
głosił, że Zjazd go wybrał i tylko Zjazd może go odwołać.

Jestem też przekonany, że na druha Przewodniczącego naciskano bardzo mocno,
żeby zrobił cos w kierunku uratowania GK. I wierzę, że Przewodniczący do
końca opierał się tym naciskom próbując realizowac statutowy obowiązek
stania na straży ZHP a nie GK ZHP. Sam widziałeś Grzegorzu, że liczba gości
na posiedzeniu RN znacznie przewyższała liczbę członków RN, co nie jest
regułą.

Samo zwołanie Zjazdu na 4 sierpnia w Kielcach to pewnie pomyłka.
Bo przecież Zlot zaczyna się dopiero 10 sierpnia. I to świadczy o emocjach i
naciskach jakim poddawany był Przewodniczący. Nagle okazało się, że nieważna
jest choragiew Opolska, odpowiedź dla ZHR w sprawie Krzyża itd.
A przecież jeszcze nie było żadnego kryzysu. RN nie odwołała GK. tylko nie
udzieliła jej abslutorium.

Bardzo dokładnie poznałem nastroje członków RN przed tą Radą. Rozmawiałem
też z komendantami Chorągwi.
Naczelniczka popełniła błąd bo po pierwszym głosowaniu absolutoryjnym było
niemal pewne że Rada nie wygasi jej mandatu. Typowałem wynik 18 do 18.
Podwazenie świadomości głosowania Rady i reasumpcja spowodowały
radykalizacje nastrojów w Radzie i po drugim głosowaniu była juz tylko jedna
droga do zachowania Państwa H. przy władzy. Szkoda tylko, że wciagnięto w to
Przewodniczącego...

Boję się tego co zastanie nowa GK po wakacjach na Konopnickiej. Juz okazało
sie, że gazeta Moja Drużyna została sfinansowana z pieniędzy Zlotowych. A na
pytanie co sie dzieje z ich resztą nie padła odpwiedź. Czy komuś, kto
zadłuzył ZHP na kolejny milion w 2006 roku bedzie zależało na tym by Zlot
sie sfinansował, skoro to i tak ktos inny bedzie płacił pozlotowe faktury?

To jedno z wielu pytań, które dziś mnie nurtuje.
I jeszcze raz apeluję - odzyskajmy Związek Harcerstwa Polskiego dla
instruktorów z rąk zawodowych działaczy!!!

SW