[Czuwaj] Re: Prawo...
Janusz Sikorski
jsikorski w wp.pl
Czw, 15 Mar 2007, 01:04:57 CET
> Pojawia się też ideowy problem przynależności do światowej rodziny
> skautów. Nie potępiamy Brytyjczyka, czy Włocha za piwo po ciężkim dniu
> pracy na rzecz pozostawienia świata lepszym, ale odsądzamy od czci i
> wiary Polaka w identycznej sytuacji."
Nie ? Bi Pi powiedziałby, że są idiotami, czyli nie są skautami. Bo skaut
nie jest idiotą żeby pić alkohol i palić tytoń...
>
>
> pozdrawiam,
> Paweł
>
pozdrawiam
Janusz Sikorski
> From: Piotr Kowalski <szare.szeregi w wp.pl>
> Subject: [Czuwaj] cytat z artykułu BP
> To: "Lista dyskusyjna harcerek i harcerzy." <czuwaj w listy.czuwaj.net>
> Message-ID: <45F80A6B.2020202 w wp.pl>
> Content-Type: text/plain; charset=UTF-8; format=flowed
>
> Edukacja musi byÄ pozytywna, nie negatywna â aktywna, nie pasywna. Dla
> przykĹadu Prawo Skautowe w kaĹźdym punkcie mĂłwi âSkaut
> jest/robi...â to,
> czy tamto.
>
> Róşne âmÄ
dre gĹowyâ prĂłbujÄ
i prĂłbowaĹy ulepszyÄ Prawo
> Skautowe zupeĹnie
> zapominajÄ
c o jego aktywnej stronie i zmieniajÄ
c je na odwrĂłt, w
> seriÄ
> âNie rĂłb...â tego i tego. âNie wolnoâ jest znakiem
> rozpoznawczym i
> mottem staroĹwieckiego systemu represji i dziaĹa na chĹopca jak
> pĹachta
> na byka. Powoduje Ĺźe bÄdzie robiĹ na odwrĂłt.
>
> Wiedza do ktĂłrej dochodzi siÄ samemu pozostaje. Wiedza narzucona â
> wyparowuje.
>
> Baden Powell, âThe Scouterâ, 1916
> ======================
>
> Ale co on tam wie o harcerstwie. WiÄc zakaz w 10 jest dobry :)
>
> Pozdrawiam wiosennie
>
> Kowlak
Ty mi Bi-Pi to ja Ci Małkowskim ;)
...Skautom angielskim nie wolno pić napojów alkoholowych ani palić
tytoniu, ale zakaz ten ustaje z chwilą dojścia do pełnoletniości. Stąd nie
jest bardzo rzadkim widok angielskiego oficera skautowego z papierosem w
ustach albo kieliszka wina lub szklanki piwa przy jego stole. Gen.
Baden-Powell sam jest abstynentem od obu trucizn narkotycznych, potępia je
dosadnie nie tylko w podręczniku skautostwa młodzieży, ale także i w
książce, napisanej dla skautów-żołnierzy. Lecz wskazując ogólnie potrzebę
doskonalenia się, pozostawia woli poszczególnych skautów, jak oni prędko
zwalczają w sobie tradycje i odziedziczone nałogi.
W polskim skautostwie już w listopadzie 1911 r. wydano postanowienie:
"Wobec nie zdawania sobie przez wszystkich sprawy, czy tylko na
ćwiczeniach nie wolno palić i pić, Naczelna Komenda Skautowa ogłasza, że
skaut nie może nigdy (ani na ćwiczeniach, ani poza nimi) palić papierosów
ani pić napojów alkoholowych. Skaut, który by nie stosował się do tego,
musi być z organizacji wykluczony". W dalszym ciągu przyjmując
baden-powellowskie to prawo skautowe, dodano doń słowa: "Skaut nie pali
tytoniu i nie pije napojów alkoholowych". Od tego bezwzględnego zakazu
zwalnia skauta chwilowo (podobnie jak członków towarzystw abstynenckich)
tylko rozkaz lekarza albo praktyka religijna. To przykazanie abstynencji
przyjęło się, o ile wiem, w całym skautostwie polskim.
Przestrzeganie abstynencji od alkoholu i tytoniu uważam za jeden z
koniecznych warunków rozwoju skautostwa w Polsce. Wzmianka o tym w Prawie
Skautowym (która spotkała się z uznaniem organizacji angielskiej) jest
potrzebna w Polsce, gdzie dziś charaktery są słabsze, a wobec tego
działanie trucizn groźniejsze. Alkohol i tytoń oraz spokrewnione z nimi
ogłupiające karty i upadlająca rozpusta zapisały się strasznymi zgłoskami
na grobie naszej Ojczyzny - i do dziś ciągle każdą pracę narodową u nas
paraliżują (choć niewielu sobie w pełni to uświadamia). Człowiek, który
pali albo pije, staje się niewolnikiem swego nałogu (...). Dlatego jeśli
chcemy uwolnić nasz Ruch od skutków alkoholizmu i nikotynizmu, musimy obie
trucizny wyrugować zupełnie z naszego życia (...). Również wszyscy nasi
oficerowie skautowi, którzy przystępując do pracy skautowej byli
niewolnikami tytoniu czy alkoholu, powinni dla sprawy uczynić ofiarę ze
swoich nałogów i zostać abstynentami. Gdyby tego nie uczynili, żywy
przykład słabości i woli ludzkiej stanowiłby dla znajdujących się pod ich
komendą skautów poważna przeszkodę w urzeczywistnianiu ideałów skautowych
w całym życiu.
Upsss... (która spotkała się z uznaniem organizacji angielskiej)... ale co
oni tam wiedzieli o skautingu :p
Ejj
To ja Pozdrawiam Wiosennie ;)
Janusz Sikorski
> A za 2 lata 75% zupełnie nowych delegatów uzna, że muszą jeszcze sprawę
> przedyskutować i przemyśleć. I będzie, jak było..
>
>
> Paweł
>
Taaa, bo jak teraz zmienią prawo w głupi nieprzemyślany sposób który np
zaskutkuje newsem w Teleekspresie: Harcerze moga juz pić... to bedzie git
i spoko i zaraz przybiegną do drużyn całe setki ziomów...
Janusz Sikorski
Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj