[Czuwaj] Pobudka nr 14

Inga Rusin inga_rusin w o2.pl
Pon, 5 Lis 2007, 19:19:23 CET


>Ja przepraszam... Z braku czasu dopiero teraz przeczytałem sobie artykuł w
>Pobudce:
http://www.pobudka.org.pl/pl/index.php?option=com_content&task=view&id=463&I
>temid=97

>I dopiero teraz do mnie dotarła informacja Sławka.

>Proszę Inga, wyjaśnij mi czy dobrze rozumuję: "po półgodzinnym zamieszaniu,
>trochę prośbą, trochę groźbą, a przede wszystkim harcerską 
>zapobiegliwością,
>udaje nam się uzyskać oficjalną zgodę na wejście harcerek i harcerzy ZHR na
>teren Jamboree bez stosownej opłaty" a delegacja hufca Sławka z ZHP musiała
>tę stosowną opłatę uiścić?

>Bo tak mi jakoś teraz to wychodzi...

>Seascout

Tak.

Wszyscy odwiedzajacy Jamboree podzieleni zostali na kilka grup:
- special guests - do tej grupy kwalifikowaly sie tzw VIPy
- scout guests - goscie zapraszani przez komendy poszczegolnych 
kontyngentow; aby sie zglosic nalezalo wypelnic specjalny formularz 
(oddzielnie dla kazdej osoby) do konca kwietnia lub maja; niestety do 
momentu naszego wyjazdu do Anglii nie otrzymalismy potwierdzen czy zgloszone 
przez nas osoby zostaly 'zaakceptowane' jako scout guest i wejda na jambo. W 
praktyce wygladalo to tak, ze zgloszone przez nas osoby, po przybyciu na 
miejsce (wejscie na teren zlotu) kontaktowaly sie z komendantem kontyngentu 
i dzialalismy. Jesli dobrze pamietam to bylo kilka takich przypadkow. I 
rzeczywiscie po dluzszej wymianie zdan, argumentow udawalo sie. Problem 
mielismy z Wyprawa Wedrownicza, ktora mimo ze byla wczesniej zgloszona, 
organizatorzy mieli dokladna liste imienna wszystkich jej uczestnikow, to i 
tak nie obylo sie bez problemow - ale o tym wiecej do powiedzenia moze miec 
szefowa naszej choragwianej szkoly instruktorskiej, ktora miala 
"przechwycic" WW przy bramie jambo.
- day visitors - do tej kategorii mogl nalezec kazdy, kto chcial odwiedzic 
jamboree - wystarczylo kupic bilet (przez Internet lub na miejscu). Wtedy 
mialo sie pewnosc, ze bedzie mozna wejsc na jamboree konkretnego dnia.

Podejrzewam wiec, ze Slawek skorzystal z tej trzeciej opcji. A ta 'stosowna 
oplata' to 'bilet wstepu' na impreze. Niestety tak to wygladalo - innej 
mozliwosci wejscia na Jamboree nie bylo, oczywiscie poza uczestnikami i 
kadra zlotu ;-).

Inga



Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj