Re: [Czuwaj] Re: Stanowisko Rady KPW wobec problemu dostępności Krzyża Harcerskiego

Michał Górecki g00rek64 w gmail.com
Śro, 9 Kwi 2008, 20:33:25 CEST


09-04-08, Janusz Sikorski <jsikorski w wp.pl> napisał(a):

>  Czyli uważamy, że właściwą formą jest inna niż wpis do rejestru znaków
> towarowych. Nie uznajemy krzyża harcerskiego za znak towarowy, tak samo jak
> np znakiem towarowym nie jest order virtuti militari, odznaki PTTK, LOP czy
> wiele innych - jakoś nikt nie produkuje np wódki dla najodważniejszych z
> hasłem, że teraz i ty możesz nabrać odwagi ... I nie udawaj, że tego nie
> zatrybiłeś. W dodatku w stanowisku Rady KPW jest wyraźnie napisane jaką
> formę zabezpieczenia uważamy za właściwą. Staraliśmy się by nasza wypowiedź
> była jak najkrótsza, ale widać i tak jest zbyt długa by się z nią zapoznać.
> :/

Widzisz Sikor, może to wy nie zatrybiliście :P
PTTK ma zastrzeżony swój znak jako znak towarowy, zastrzeżony jest
także wzór odznaki GOT PTTK.

I chyba nikomu nie przeszkadza to w niczym. Po prostu tak w języku
polskim i w polskim prawie wygląda zastrzeganie symboli. Taka umowna
nazwa, ot co.

Dlatego dla mnie jest to śmiechu warte. Grupa instruktorów obraziła
się na słowo "towarowy" bo krzyż nie jest towarem. Nie jest i myślę że
każdy o tym wie. Ale w prawie tak to się nazywa.  Tak samo jak krzyż z
punktu widzenia metalurga jest po prostu "metalową odznaką z
mocowaniem na śrubkę", a mundur "koszulą bawełnianą".

***

Kiedy byłem mały i porządkowałem szufladę, trafiłem na obrazek Jezusa.
Był cały pogięty i przerwany, musiałem go czymś przygnieść. Miałem
trochę różnych obrazków Jezusa, więc stwierdziłem że go nie
potrzebuję. Ale jak to, wyrzucić? NIGDY! Więc może lepiej spalić? Tak,
pomyślałem sobie że prędzej to niż jakby miał leżeć na śmietniku!

Dopiero później ksiądz wyjaśnił mi że to tylko obrazek i on nie jest
moim Bogiem. I że tak, mogę go wyrzucić jeśli zajdzie taka potrzeba.

Mam wrażenie czasami, że dla niektórzy krzyż harcerski jest więcej niż
Bogiem. Jest Świętością.
Dla mnie świętością jest Bóg, a nie krzyż harcerski, więc takie
podejście odbieram trochę jak fetyszyzm. Ale nawet przy Bogu wiem, że
krzyż (pański) jest tylko SYMBOLEM, a nie obiektem czci...

Tak więc z punktu widzenia organizacji krzyż harcerski jest dla mnie
odznaką organizacyjną, zastrzeżoną jako znak towarowy. I wcale mnie to
jakoś nie boli.

SYMBOLIZUJE on pewne ważne dla mnie sprawy, ale co więcej - one dla
mnie też nie są świętością. Bo jestem chrześcijaninem a nie
harcerianinem.

g00rek


Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj