[Czuwaj] jak dyskutować o strategii ZHP?

Tomasz Kazubski dalkow w poczta.onet.pl
Pią, 29 Lut 2008, 22:11:33 CET


Jak dyskutować o strategii rozwoju ZHP?

Dzisiaj było spotkanie robocze ludzi, którzy chcieliby zajmować się strategią/zarządzaniem strategicznym. Byłem gościem, jednak jako człowiek, którego interesuje raczej pewien obszar strategii, zobowiązałem się do przeprowadzenia dyskusji nad sposobem pracy nad strategią - tym bardziej, że zostało już mało czasu do opracowania nowej.

jakie są "założenia" pracy nad sposobem dyskusji nad strategią:
- nie ma pieniędzy na spotkania robocze, może jedynie na jakieś pojedyncze
- nie ma pieniędzy i ludzi do prac nad głęboką analizą wszystkich obszarów strategicznych i wg mnie, jeżeli chodzi o metodologię dokonania analiz to pewnie można liczyć na dobrą radę ze strony Zespołu Badań i Analiz, ale analizy to raczej powinny zrobić sobie same zespoły robocze pracujące nad poszczególnymi obszarami strategicznymi
(jeżeli się mylę, to proszę poprawcie mnie)

proszę o propozycje, poniżej zamieszczam wcześniejsze uwagi Marcina i moje,
proszę również informatyków o zabranie głosu oraz osoby, które chcą pracować nad poszczególnymi obszarami
ja ze swej strony wiem, że chcę dokonać błębokiej analizy ZHP w obszarze mnie interesującym, jeżeli mam się zabrać za jakąś pracę koncepcyjną
  

Marcin Skocz:
::Ale w kwestii dyskusji i ustalania czegokolwiek via internet mogę się 
::podzielić drobnymi przemyśleniami z zakończonego właśnie projektu ForPol 
::Online, realizowanego wspólnie przez 4 europejskie uniwersytety (projekt 
::dotyczył analizy polityki zagranicznej przy użyciu niemieckiej platformy 
::e-learningowej OPAL).

Tomasz Kazubski:
>>Zachęcam do działań, można stworzyć forum dyskusyjne: Zmieniamy ZHP
>>Podzielić dyskusje na obszary działania, moderować dyskusje, wycinać
>>osobiste wycieczki, uczestnicy muszą być co najmniej instruktorami lub
>>minimum 3 rok studiów (lub inne kryterium doboru szczególnie do
>>tematów "gospodarczych"), aby dyskusja była maksymalnie merytoryczna. 
>>Dyskusje na takim forum mogą śledzić wszyscy, ale pisać tylko instruktorzy i
>>"studenci". Innym i może nawet lepszym kryterium - przepustką do prawa
>>dyskusji było by przedstawienie swojej koncepcji zmian w dowolnym
>>obszarze na min. 1 stronę A4 wraz z uzasadnieniem.

Marcin Skocz:
::A dlaczego nie absolwenci albo doktorzy? To przecież podniesie poziom 
::dyskusji, nieprawdaż? Wybór kryteriów dostępu zwykle determinuje późniejszą 
::dyskusję. I tak np. student może mieć wiele miłych wizji, ale ilu z nich 
::prowadziło stowarzyszenie? Albo firmę zatrudniającą więcej niż 5 osób? A 
::tutaj dopiero ujawnia się znaczenie struktury i jej planu.

Tomasz Kazubski:
>>Sztywne ramy poszczególnych wątków. Była by to praca nad konkretnym
>>dokumentem, projektem uchwały, projektem koncepcji.
>>ZHP nie ma pieniędzy na spotkania robocze, my nie mamy czasu jeżdżenie
>>po Polsce. Mamy wiek Internetu. Można pracować nad tym samym co GK-a.
>>Takie opracowania będą pracą nad przyszłością ZHP i co najważniejsze, w
>>przeciwieństwie do listy Czuwaja, nie mówiąc już o forum ZHP, powinien
>>po nich zostać projekt zmian - coś namacalnego.


Marcin Skocz:
::Praca przez internet ma swoją specyficzną dynamikę procesu i generalnie nie 
::jest najlepiej, jeśli dyskutanci omawiają coś jedynie via internet. To się 
::nie sprawdza, przyczyn jest kilka, ale najistotniejsze to: szybki spadek 
::motywacji, nadmierne brnięcie w nieistotne wątki, zaangażowanie w rozgrywki 
::ambicjonalne (w internecie łatwiej i chętniej się kreujemy niż w 
::rzeczywistości). Ponadto muszę przyznać po 3 edycjach ForPolu jestem zdania 
::(a pozostali prowadzący je podzielają), że ostateczne opracowania wymagają 
::spotkania na żywo i przedyskutowania wniosków przez uczestników procesu. 
::Ogromny wpływ ma tutaj też osoba składająca końcową propozycję, co niemal 
::zawsze prowadzi do wykrzywienia wyników w kierunku poglądów 
::składającego/ej.

::Dlatego uważam, że przede wszystkim należałoby określić jasne kryteria 
::uczestnictwa (np. doświadczenie w temacie, ale najlepiej także 
::pozaharcerskie jeśli ma dojść do zmiany) a potem nie żałować pieniędzy na 
::takie spotkania. Nie ma sensu oszczędzać na tym, skoro cały projekt można 
::sfinansować ze środków pozyskanych zewnętrznie, lub w ostateczności z 
::jednego obozu dla dzieci nie związanych z ZHP. A może w końcu coś zacznie 
::się zmieniać...

tomek


Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj