[Czuwaj] harcerstwo znowu w mediach

TOGRO.pl togro w togro.pl
Pon, 1 Wrz 2008, 17:30:42 CEST


> -----Original Message-----
> From: czuwaj-bounces w listy.czuwaj.net 
> [mailto:czuwaj-bounces w listy.czuwaj.net] On Behalf Of Michał Górecki

> > Pamietajmy tez, ze Marcinkiewicz jest czlonkiem bratniej 
> organizacji 
> > (ZHR)
> 
> Tomku a skąd ta informacja?
> 
> g00rek

Czyzbym sie mylil?

Marcinkiewicz na swoich wspolpracownikow czesto wybieral harcerzy.

Na stronie: http://serwisy.gazeta.pl/df/1,34467,3218090.html
jest artykul o Marcinkiewiczu i harcerstwie.

"Zaczął (Marcinkiewicz) ściągać swoich ludzi, druhów z harcerstwa. Tłumaczy,
że ma do nich zaufanie, bo przeszli szkołę lojalności i pracowitości. Nie
mają wielkich wymagań. Gdy przychodzą rozmawiać o pracy, nie pytają, ile
będą zarabiać, ale co będą robić.
- Harcerskie ideały nie są dla nas, ludzi ZHR, pustymi frazesami. Służba
Bogu, Polsce i bliźniemu to zasady, którym jesteśmy wierni ponad wszystko -
mówi Justyna Łukaszuk, przyjaciółka Ciesiołkiewicza z harcerstwa, dzisiaj
dziennikarka.
Stworzył drużynę, bo polityka to jego zdaniem gra zespołowa. Doradcą
premiera do spraw mediów, a teraz członkiem Centrum Informacyjnego Rządu
została Katarzyna Doraczyńska, instruktorka ZHR, prawa ręka Ciesiołkiewicza
w klubie parlamentarnym PiS, wcześniej radna na Pradze Południe. Lojalna i
pracowita. Za kontakty z Polakami na Wschodzie odpowiada harcmistrz Michał
Dworczyk. Druh Piotr Tutak (wcześniej asystent Jerzego Buzka) jest ministrem
w kancelarii premiera. Jan Dziedziczak, młodziutki asystent Ciesiołkiewicza,
też harcerz, poszedł na służbę do Jarosława Kaczyńskiego. W odwodzie jest
setka lojalnych ludzi, którzy właśnie skończyli Akademię Służby Publicznej,
polityczną szkołę dla młodych prawicowców. To Ciesiołkiewicz ją wymyślił.
Zapraszał polityków, specjalistów od zarządzania zespołami ludzkimi,
dziennikarzy, którzy uczyli druhów z harcerstwa, jak występować przed
kamerą, przemawiać, bronić swoich racji. Jego oponenci śmieją się, że jak
został rzecznikiem rządu, zorganizował spotkanie z ciekawym człowiekiem,
którym był on sam."

Ale moze pochopnie wyciagnalem wnioski, a on tylko lubi ludzi z ZHR...
Mysle jednak, ze nie traktuje harcerstwa jako czegos gorszego.

A moze tak sie zawiodl na kolegach z ZHR-u i stad ta wypowiedz...?

Pozdrawiam
TG



Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj