[Czuwaj] "zły naczelnik rządzi na Woli"

[steppenwolf44 w op.pl]

Ze wczorajszej "Gazety Wyborczej" (dodatek warszawski):

http://miasta.gazeta.pl/warszawa/1,34862,5740722,Zly_naczelnik_rzadzi_na_Woli.html

Tak sobie czytam, czytam i zastanawiam się ile tego typu ludzi jest w ZHP... Dziesiątki? Setki? Boje się że dużo więcej. Chyba w każdym hufcu są apodyktyczni drużynowi i komendanci szczepów "tresujący" swoich podwładnych, a w każdej chorągwi zdażają się komendanci hufców w typie południowoamerykańskich dyktatorów, którzy ubezwłasnowalniają i mobbingują podległych sobie instruktorów. Ale to nie to jest dla mnie najbardziej przerażajace. Najbardziej przeraża mnie tolerancja dla tego typu zjawisk. Często tego typu ludzie nie tylko że nie są potępiani, ale wręcz przeciwnie, są uważani za idealnych instruktorów. Bo "umieją wprowadzić dyscyplinę" i "potrafią rządzić". Co z tego że to "dobre rządzenie" nie ma nic wspólnego z metodą harcerską i uniemożliwia wychowywanie harcerzy. 
No ale przecież jesteśmy "służbą mundurową", a w służbie mundurowej najważniejsze jest "zaprowadzenie wojskowej dyscypliny". Ważniejsze nawet niż działalnosć wychowawcza... :/

Michał