[Czuwaj] To proste - jestem betonem! :D

Jakub Sieczko jsieczko w o2.pl
Czw, 2 Kwi 2009, 23:52:26 CEST


Michał,
możemy się spotkać. Naprawdę możemy rozmawiać o primaaprilisowym żarcie. 
Rozkładać na części pierwsze, analizować jak może wpłynąć na szansę Kasi 
Krawczyk w kandydowaniu do kolejnej kadencji Rady Naczelnej. Prowadzić 
długie dysputy o tym jaki wizerunek Rafała Klepacza tym zbudowałem. Do kogo 
co się przyklei, a do kogo nie. A ja po tym wszystkim dojdę do bardzo 
smutnego wniosku. Rozpolitykowaliśmy się tak bardzo, że nawet w 
primaaprilisowym żarcie, w którym wszystkie informacje były wyssane z palca, 
znajdujemy drugie dno i przekładamy to na szanse wyborcze hipotetycznych 
kandydatów do władz naczelnych. Przecież to PARANOJA. Strasznie mi żal tych, 
którzy będą patrzyli teraz na Rafała, Kowlaka, s00hego czy Kasię przez 
pryzmat tego tekstu. Nie żal mi Ciebie, bo jak sądzę, potrafisz to 
oddzielić. Jak ktoś nie potrafi - mam poważne obawy czy powinien być 
proporcowym zastępu, o byciu delegatem na zjazd nie wspomnę.

Myślałem, że to jasne dla wszystkich, ale skoro nie - w poniedziałek o 19:00 
jestem na Przybyszewskiego. Do zobaczenia.

Kuba
P.S. Mam nadzieję, że będzie tam też Grzegorz Całek. Planuję wręczyć mu 
prezent, z przekazania którego obiecuję zrobić zdjęcie i wkleić link na 
listę.

----- Original Message ----- 
From: <steppenwolf44 w op.pl>
To: <czuwaj w listy.czuwaj.net>
Sent: Thursday, April 02, 2009 11:37 PM
Subject: [Czuwaj] To proste - jestem betonem! :D


>
> Zanim odpowiem na meil Kuby, podzielę się z wami wszystkimi pewnym 
> odkryciem. Otóż do tej pory nie bardzo umiałem się umiejscowić na 
> "trójkącie Klepacza". Ale dziś, dzięki wam, nareszcie do mnie dotarło że 
> tak na prawdę jestem betonem! Musze nim być skoro nie śmieszą mnie Wasze 
> dowcipy, i nie pisze komentarzy na zhp24 (a nawet, co gorsza, prawie w 
> ogóle nie wchodzę na tą stronę).
>
> "Jakub Sieczko" <jsieczko w o2.pl> napisał(a):
> > Michale,
> > zanim dojdzie do naszego spotkania - odpowiem tu. Może oszczędzi mi to
> > podróży na daleki Żoliborz, wszak mieszkam na Mokotowie i to dla mnie
> > godzinna wycieczka w jedną stronę.
>
> Ależ Kubo, w tej sytuacji mogliśmy się przecież umówić gdzieś w centrum. A 
> nawet mógłbym się poświęcić i przyjechać na Mokotów - choć dojazd z 
> Żoliborza na Mokotów zajmuje mniej więcej tyle samo czasu co z Mokotowa na 
> Żoliborz ;P  No ale jak rozumiem, delikatnie dałeś mi do zrozumienia, że 
> nie jesteś zainteresowany bezpośrednią rozmową. Skoro tak to trudno - 
> pozostają meile na liście.
>
> > Napisz proszę listę nazwisk choćby 5 osób, które poczuły się urażone 
> > moim
> > wczorajszym komentarzem, wraz z podaniem przyczyny tej obrazy.
>
> Nie nie, w ten sposób nie chcę rozmawiać. Bo co by było gdybym podał nie 
> pięć, a tylko trzy nazwiska urażonych osób (wraz z powodami ich obrazy)? 
> Albo podał aż sześć nazwisk, ale bez informacji dlaczego poczuły się one 
> dotknięte? No, wtedy chyba byśmy się nie dogadali - więc lepiej rozmawiać 
> inaczej. Tym bardziej że, po pierwsze, zawsze staram się wypowiadać za 
> siebie a nie za innych i pisać o odczuciach moich, a nie cudzych. A po 
> drugie, za pomocą meili najwyraźniej nie udało mi się wytłumaczyć Wam 
> dlaczego nie podobała mi się wczorajsza akcja. Właśnie dlatego wole 
> rozmowy twarzą w twarz niż pisanie na listę czy komentowanie wpisów na 
> blogu.
> Mimo wszystko spróbuje jeszcze raz napisać o co mi chodziło.
>
> > Obawiam się jednak, że takich
> > nazwisk nie znajdziesz, świadomie bowiem użyłem w tekście nazwisk osób,
> > które znam osobiście i mogłem przypuszczać, że nie będzie to dla nich 
> > żadnym
> > problemem.
>
> Wierze. Naprawdę wierze że obrażeni nie poczuli się ani Rafałowie (Klepacz 
> i Suchocki), ani osoby z nazwiskami na "K" (Krawczyk i Kowalski) ani tym 
> bardziej Zuza i Monika. Ale mimo wszystko uznałem że wasz żart był nie w 
> porządku - w stosunku do przyszłych delegatów na zjazd.
> Choć nigdy nie byłem delegatem, jednak miałem okazje być na zjazdach w 
> 2005 i 2007. I pamiętam tamtą atmosferę i tamte emocje - gorące polemiki 
> na sali zjazdowej i dyskretne rozmowy w kuluarach, obrzucanie przeciwników 
> błotem (choć nie mam tu na myśli żadnej z prezentacji 
> kandydatów/kandydatek na naczelnika!), próby manipulowania delegatami, 
> przeciąganie obrad tak długo, by kluczowe sprawy były głosowane o wpół do 
> drugiej w nocy... i tym podobne. Czy tak samo będzie na tegorocznym 
> zjeździe? Chciałbym żeby tak nie było, ale niestety nie mam złudzeń.
> Dlatego przewiduje że chociaż ani Rafał Klepacz, ani Kasia Krawczyk nie 
> chcą teraz być naczelnikiem/naczelniczką, to na zjeździe mogą znaleźć się 
> osoby chcące ich skompromitować, a komentarz Kuby - nawet fałszywy - może 
> im w tym pomóc. Bo teraz jeśli druhna Katarzyna Krawczyk będzie 
> kandydowała na jakąkolwiek funkcje we władzach naczelnych (np. na kolejną 
> kadencje do RN) to ktoś może jej zarzucić że jest "niczym więcej niż tylko 
> zręcznie sterowaną marionetką". A jeśli na jakąś funkcje zostanie wybrany 
> którykolwiek ze współpracowników Rafała Klepacza, wiele osób uzna za pewne 
> że Rafał próbuje "kierować z tylnego siedzenia". I podkreślam że nie musi 
> być to prawda, ale wystarczy żeby takie plotki zaczęły rozpuszczać osoby 
> chcące zmanipulować delegatami, by ileś procent delegatów w to uwierzyło. 
> "Protokoły mędrców Syjonu" też były fałszywką, a dużo osób w nie uwierzyło 
> i dało się zmanipulować :(
>
> I jeszcze jedno, tak na zakończenie. Całkowicie zgadzam się z opinią że to 
> nie jest dobrze, że na 8 miesięcy przed zjazdem nie wiadomo kto będzie 
> kandydował (ani nawet czy ktokolwiek będzie). Ale wasza akcja przypomina 
> mi starą anegdotę o proboszczu, który niezadowolony z tego jak mało 
> parafian chodzi na mszę zaczął w czasie kazania krytykować tych, którzy do 
> kościoła jednak przyszli. Oczywiście że kandydaci powinni się zgłaszać, 
> prezentować swój program i skład swojej GKi. Ale wczorajsza akcja raczej w 
> tym nie pomoże, a wręcz przeciwnie, może zaszkodzić - jak tłumaczyłem 
> powyżej.
>
> Pozdrawiam,
> Michał Piotrowski (z Żoliborza, choć mieszkam na Bielanach - czyli jeszcze 
> dalej od Mokotowa ;)
>
> -- 
> _______________________________________________
> Grupa dyskusyjna Czuwaj
> Czuwaj w listy.czuwaj.net
> http://listy.czuwaj.net/mailman/listinfo/czuwaj
> -----------------------------------------------
> Aby zrezygnowac z subskrybcji wyslij list na adres 
> Czuwaj-request w listy.czuwaj.net o temacie unsubscribe 



Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj