Re: [Czuwaj] Ustawa o harcerstwie

seascout w o2.pl seascout w o2.pl
Wto, 10 Lut 2009, 16:54:13 CET


Nie wiem czy:
::1) Przeciwnicy ustawy mają tak fajne otoczenie, samych przyjaznych
::dyrektorów szkół itd. którzy nie wymagają obecności osoby pełnoletniej na
::zbiórce,

Grzegorz, naprawde wierzysz, że jak ustawa KAŻE dyrektorowi byc przychylnym to on będzie przychylnym?

::2) Nie słyszeli o sprawie dolnośląskiej (z harcerzem co spadł z drzewa) i o
::konieczności powołania biegłego sądowego,

Czy ustawa uchroniłaby nas od rozpatrywania tej sprawy przez sąd? Sprawę założyli chyba rodzice chłopaka. Mieli do tego prawo i żadna ustawa im nie może takiego prawa odebrać. A dzięki tej sprawie, mamy orzecznictwo sądu najwyższego w sprawie zbiórek harcerskich...


::3) Tak dawno nie prowadzili obozu albo zbiórki w terenie, że już zapomnieli
::z jakimi problemami zmaga się organizator takowych,

To było słabe Grzegorzu. Trochę ad personam - nieprawdaż? W minione wakacje prowadziłem obóz. Na 36 dokumentów które podpisałem, mniej niż pięć wymagały ode mnie władze państwowe. Reszta szła do ZHP. Co musiałaby zmienić ustawa, zeby było łatwiej zorganizować obóz? Ustawowo nakazać głównej kwaterze i radzie naczelnej zmienić przepisy wewnętrzne w ZHP?

::4) mają kompleksy wobec kumpli z innych NGOsów (które z całym szacunkiem dla
::PAH itd. pracują zupełnie innymi metodami i raczej nie w większości z
::młodzieża poniżej 18 roku życia),

Znam kilka stowarzyszeń pracujących z młodzieżą. Większość jakie znam, są tworzone przez byłych harcerzy. Działają, pracują... Robią projekty duże, małe i wielkie. Różne. Nie bardzo wiem czym się różni ich praca od naszej... Wiem, że w domyśle chodzi Ci o pracę z zastępami. Moim zdaniem, słabość systemu zastępowego nie leży w ustawie. Naprawdę wierzysz, że jeśli ustawa napisze, że ZHP ma pracować systemem zastępowym to będzie nim pracować? Bo na samodzielność zastępów są inne instrumenty niż zmiana prawa. A my od razu z armaty do komara... 

Podam Ci przykład. W SOS Wioski Dziecięce mogłem rozliczać kasę w oparciu o paragony lub oświadczenia - jeżeli nie mogłem dostać faktury (do kwoty określonej w instrukcji finansowej stowarzyszenia). SOS nie mają żadnej ustawy o SOS a mogą robić to, czego w ramach ZHP my nie możemy. A przecież obie organizacje obowiązują te same przepisy rachunkowe. Więc naprawdę problem w ustawie?

To o kompleksach też ad personam trochę. Ja mam kompleksy o tyle, ze widzę, jak innym organizacjom jest łatwiej działać dokładnie w tym samym otoczeniu prawnym.

::5) Nie mogą sobie znaleźć innych tematów do żartów?

Cyryl, przeproś !

::6) nie słyszeli o Polskim Związku Łowieckim, Polskim Związku Wędkarskim,
::Ochotniczych Strażach Pożarnych, Polskim CZerwonym Krzyżu ani o zrzeszeniach
::sportowych

Słyszałem. PCK to inna bajka. Są podmiotem konwencji międzynarodowych... nie da się tego przełożyć na ZHP. OSP... Grzegorz, OSP jest mega ważną organizacją w systemie ochrony przeciwpożarowej kraju. Oni gaszą więcej pożarów niz PSP. Więc nie dziwmy się, ze tak ważna organizacja ma swoją ustawę. Porównujesz kajak do tankowca... Zresztą identycznie jest z przywołaną tu ustawą w UK. W UK, skauting obejmuje kilka procent populacji młodych ludzi! W Polsce... nie dobijamy chyba do 1% populacji. Więc o czym mówimy?

A Związek Wędkarski i Działkowców (tez ma ustawę) - to efekt lobbowania, który koniec końców obraca się przeciw tym organizacjom. Trzymają się już tylko dzięki ustawom i bez nich, bez tych ustaw, nie byłoby np. Związku Działkowców. Te organizacje przestały się w zasadzie rozwijać. Ustawy zamordowały w nich kreatywność, inwencję, elastyczność. Są instytucjami biurokratycznymi w weberowskim znaczeniu. Sytuacja tu jest odwrócona.

Seascout


Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj