Re: [Czuwaj] "Chłopek" w głowę, było: Re: Czyny - nie słowa
Marcin Królikowski
zastepowy w gazeta.pl
Pią, 27 Lut 2009, 15:01:47 CET
----- Original Message -----
From: "Michal Gorecki" <g00rek64 w gmail.com>
To: "Lista dyskusyjna harcerek i harcerzy." <czuwaj w listy.czuwaj.net>
Sent: Friday, February 27, 2009 12:20 PM
Subject: Re: [Czuwaj] "Chłopek" w głowę, było: Re: Czyny - nie słowa
>Po pierwsze to wierutna bzdura - Czesio pisał chyba o tym co sądził o
>sprawie Grzesiak. Po drugie wreszcie - chyba takich rzeczy się nie
>pisze po prostu.
Uściślijmy - poprawcie mnie jeśli się mylę. Istnienie OH ZMP i OH PL to
fakt, o to chyba nie musimy się spierać. Zjazd łódzki i reaktywacja w
Krakowie na 4 dni przed zjazdem to też fakt, prawda?
W okresie istnienia OH ZMP (później OH PL), iluś tam instruktorów
harcerskich odeszło - nie ten model organizacji, nie te ideały itp. Ktoś
jednak został - można powiedzieć, że "pachołki" ustroju. Czy wszyscy byli
pachołkami? Pewnie nie, ale byli w organizacji bądź co bądź komunistycznej.
Dochodzi do reaktywacji ZHP w Krakowie, później w Łodzi. Czy OH PL zniknęło
z powierzchni ziemi pochłaniając rzesze swoich członków? Czy może zmieniło
nazwę na ZHP i dołączyli do niej starzy instruktorzy? Chyba, że faktycznie
przyjmiemy, że OH PL zniknęło w innym wymiarze, a z jeszcze innego wymiaru
pojawili się nowi członkowie ZHP, wszyscy jak jeden nieskazitelni, bez
bagażu przeszłości. Wg mnie nie ma szans aby ZHP nie było spadkobiercą OH
PL, bo to ciągle w jakimś stopniu byli ci sami ludzie - chyba, że
przyjmiemy, że ówczesny ustrój w Polsce był tak liberalny, że pozwoliłby na
działanie "samopas" organizacji mającej bardzo duży wpływ na wychowanie
młodzieży. Kto pokusiłby się o zostawienie w spokoju organizacji nadającej
się do "prania mózgów" przyszłym socjalistom i komunistom. Istna wylęgarnia
kadr.
Już tak na koniec - Aleksander Kamiński odszedł w 1959 r bo nie podobały mu
się propartyjne zachowania Związku. A skąd się wzięły te zachowania? Też z
powietrza, czy może od ludzi, którzy juz wcześniej głosili takie tezy - ale
przecież tych ludzi nie było wcześniej w ZHP, z OH PL nie przeszli, bo OH PL
zniknęło :P (taka mała ironia na koniec, wybaczcie)
Może źle kombinuję (zaraz się podniosą głosy, że tak), ale czy pomiędzy OH
PL i ZHP była próżnia? Niech mi ktoś na to odpowie.
Pozdrawiam
Marcin Królikowski
Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj