[Czuwaj] umówic się...

[marcin wojtczak]

Przemysław Marchlewicz pisze:
>  Umówienie się może polegać na tym np. że osoby reprezentujące statutowo ZHP z osobami
> reprezentującymi statutowo ZHR stwierdziły wspólnie, że niezależnie od
> jawności akceptowanej w życiu publicznym i organizacyjnym, istoty realnego
> sporu (którego podłoże jest tu szeroko komentowane) pozostaje w sprzeczności
> z niespornymi interesami obu organizacji upublicznianie żenującej
> obustronnie dyskusji. Nie musi to oznaczać zawierania pisemnych porozumień.
> Nie oznacza to również zajmowania stanowiska przeze mnie jako członka GK ZHP
> w tej sprawie, negowania jawności  (niedoczekanie moje: ja przeciwko
> jawności:-)) ani negowania sensu dyskusji  a po prostu stwierdzenie pewnego
> faktu. Przepraszam że nie odpowiadałem. Serdecznie pozdrawiam 
> przemek
>
>   
Czyli jak rozumiem, taka umowa generalnie obowiązuje tylko te osoby, 
które się między sobą umówiły,
bo żeby była to decyzja obowiązująca całą organizację, to musiałaby być 
podjęta w sposób umocowany statutowo,
zgodny z obowiązującymi przepisami niższej rangi.

A generalnie nie czuje się najlepiej w organizacji, której władze 
zawierają tajne, ustne porozumienia z innymi organizacjami.

Marcin Wojtczak