Re: [Czuwaj] "Prawo powielaczowe" - radosna twórczość komend chorągwi i hufców

[Grzegorz Skrukwa]

----- Original Message -----
From: "Michal Gorecki" <g00rek64 w gmail.com>
To: "Lista dyskusyjna harcerek i harcerzy." <czuwaj w listy.czuwaj.net>
Sent: Saturday, March 21, 2009 6:44 PM
Subject: Re: [Czuwaj] "Prawo powielaczowe" - radosna twórczość komend
chorągwi i hufców


> W dniu 21 marca 2009 16:11 użytkownik Grzegorz Skrukwa
> <greegors w icpnet.pl> napisał:
> > Świeży przykład prawa powielaczowego - dostałem to dziś od hufcowej
komisji
> > rewizyjnej:
> >
> > "W imieniu Komisji Rewizyjnej chciałabym przypomnieć wszystkim
drużynowym o:
> >
> > -bezwzględnym zakazie używania jakiejkolwiek formy ognia- zaczynając od
> > zapałki, przez ŚWIECZKI, kończąc na lampach naftowych czy kuchenkach!
>
> Na zbiórce????????????

Wystraszyli się, bo w 2008 był pożar na zbiórce andrzejkowej - od
roztopionego wosku. No ale do cholery cieżkiej zakazy doprowadzane do
absurdu nie są dobrym sposobem na ochronę ppoż. Przecież świece są normalnym
elementem wyposażenia mieszkań, restauracji itd. Jeżeli są ustawione w
stabilnym swieczniku i z dala od materiałów łatwopalnych, z dala od firan,
zasłon itd. to żadne niebezpieczeńśtwo z tego nie grozi. No ale cóż ...
najlepiej prewencyjnie zakazać - "jakby co tyłek mamy kryty".


> > -i co najważniejsze: na każdej zbiórce- nie zależnie od tego czy jest to
> > zbiórka zuchowa, zastępu czy patrolu konieczna jest obecność
INSTRUKTORA!!!"
>
> I co z takimi kwiatkami? Heh.

No właśnie. Najbardziej irytujące jest to, że te zakazy są podane w formie
wziętej z sufitu. Nie wiadomo kto, kiedy, na jakiej podstawie je wydał itd.
"Nie wolno bo nie".

GS