[Czuwaj] Re: Zjazd

[Michal Gorecki]

W dniu 12 listopada 2009 21:02 użytkownik Paweł Pietkiewicz
<pieta w poczta.pl> napisał:

>> Taaa... Zadziwiający wniosek. Bo mi to się jakoś widzi dość odwrotnie.
>>  Jeśli zagłosują za projektem RN to będzie właśnie wyjątkowo
>> betonowe."Cała władza w ręce RAD" Skąd ja to znam ? RN ma być
>> wybierana przez  Chorągwie... No niezwykle postępowe rozwiązanie. Zastąpienie
> demokracji
>>  działającej wprost, demokracją pośrednią. Rany... Co to za głupoty
>> są ?
>> sikor
>>
>>
>
> Święte słowa, święte słowa Sikor!!!

No nie do końca. Nie zapominajcie o jednej rzeczy.

Trzeba rozróżnić komendy chorągwi od rad chorągwi. Rada to twór który
ma być wybierany demokratycznie, za bycie w niej nie dostaje się
wynagrodzenia.

Jeśli do Rad chorągwi nie będą dostawać się ludzie godni zaufania, to
właściwie przebudowę ZHP można sobie podarować. Bo co zrobić?

Gdyby taka Rada mianowała (i zatrudniała) komendę, jak w każdej
cywilizowanej organizacji skautowej, to komendant jednak troszkę by
się jej "bał". To by zmieniło nieco rozkład sił...

Taka Rada, która byłaby rzeczywiście w porządku (po co do niej
kandydować, skoro jest pełno roboty, a nic się nie dostaje?)
rzeczywiście powinna mieć wpływ na to co dzieje się na górze. Ok, nie
w 100%, ale jednak.

Dodam, że na przykład w Irlandii też regiony mają spory wpływ na to co
dzieje się na górze.

***

Ja rozumiem, że trzeba zmienić SYSTEM, żeby zmienić LUDZI na
stanowiskach typu "komendant" i "komenda". Ale jeśli nie ufamy radom,
to właściwie nie ma na co już liczyć. Bo co tu zmienić? Znaczy że
gdzieś jest wielki fail, że coś nie działa, czemu organizacja wybiera
złych ludzi do ochotniczych zespołów na poziomie chorągwi?

A może wcale nie wybierają? Prawdę mówiąc nie mam zdania na temat
członków Rad Chorągwi, bo nie znam ani ich ani ich działania zbyt.
Chodza słuchy że są "na sznurku komendanta" nie raz. Więc jak już
pisałem - może spowodować, żeby to komendant był na ich sznurku? :)


g00rek