[Czuwaj] Cisza na liście a tu ...
Marcin Skocz
skocz w post.pl
Sob, 20 Lis 2010, 15:17:50 CET
Też myślę o kandydowaniu na komendanta chorągwi, więc pewnie nie jestem
obiektywny, ale mam wrażenie, że kandydatów obowiązują różne zasady - władze
chorągwi, nawet mocno krytykowane mają zawsze poparcie z racji autorytetu
instytucjonalnego i znajomych nazwisk. A kandydaci, którzy prezentują jakiś
program spotykają się z większym oporem niż Ci, którzy nie mają większych
pomysłów. Zastanawiam się, czy to dobrze świadczy o świadomości i znajomości
reguł demokracji w naszym związku?
Pozdrawiam
Marcin
ps - dla jasności, póki co jestem w tym mniej prezentujących swój program,
choć przyznam, że dość mocno jest on skrystalizowany.
Dnia 2010-11-20 09:53 Marcin napisał(a):
>Nie wyrzucajmy sobie złej woli
>
>Dla mnie jest ważna idea i wyznaczone kierunki, ale... Wczoraj na
>czacie zadałem tylko dwa pytania dotyczące tych propozycji. wybrałem z
>głowy te, które nie były jakoś kontrowersyjne -o zasady pracy z
>"żubrami" jak określił instruktorów dryfujących poza organizacje i
>najważniejszy target wizerunku chorągwi (rozumiem machinę wyborczą i
>wiem, że na pytanie "w co powinniśmy inwestować w pierwszej
>kolejności" kandydat raczej nie odpowie).
>
>ale uzyskałem tylko ogólniki (kiepski był czat, bo po co go
>organizować jeśli się nie zamierza powiedzieć czegoś ponad to co jest
>na stronie?)
>
>i dla mnie, przynajmniej aktualnie, to kto będzie odpowiadał za
>kształcenie oznacza jak będą one realizowane, jakie będą konkrety
>
>i też jeszcze nie jestem przekonany. to chyba nie grzech?
>
>phm Marcin Maryl
>
Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj