[Czuwaj] konkurs lewa reka czy 10 PPH

[Marcin Skocz]

O czym mości Druhowie my tutaj rozmawiamy?

Przed chwilą miałem spotkanie z sądem harcerskim. Komenda odwołała się od 
poprzedniej decyzji - ale mniejsza z tym.

Sąd - nie pozwolił nam powołać świadków, następnie postawił ultimatum - 
maksymalnie 2. Żeby było jeszcze ciekawiej - w końcu pozwolił wypowiedzieć 
się tylko jednemu - w dodatku tylko w kawałku sprawy.

4 razy przewodniczący groził mi wyproszeniem z sali jeśli się odezwę. Kilka 
razy odmówił prawa do wyjaśnień.

Omawiając jeden z zarzutów stwierdził - "macie pecha że znam x osobiście i 
wiem co tam się działo. Trudno, nie możemy tego uwzględnić w sprawie, ale 
wszyscy wiemy o co chodzi" (wcześniej zostałem ukarany przez komendanta 
hufca za sprawę zimowiska - jak ktoś pamięta - bez możliwości obrony, a 
odwołanie zostało odrzucone z bliżej niezrozumiałych dla mnie powodów przez 
tego samego druha).

Sąd ignorował wniosek, jednoznacznie dając do zrozumienia po której jest 
stronie. Przykładów mógłbym jeszcze podać kilka.

Na koniec - kara jest identyczna jak ta, którą groziła mi komendantka 
chorągwii na spotkaniu w marcu - po moich mailach na czuwaja w sprawie 
kłamstw w załatwianiu naszego wniosku i innych kłopotach z tym związanych 
spowodowanych winą pracowników/wolontariuszy komendy chorągwii. Dziwne.

O takich "drobiazgach" jak prywatne szepty pomiędzy członkinią sądu a jednym 
z wnioskodawców nawet nie wspominam.

Moja siostra (jeden z wyproszonych świadków) po 3 minutach kontaktu z sądem 
już wiedział że nie będzie to uczciwe...

Może najpierw wyelminujmy takie problemy ze związku, potem zajmijmy się tym, 
jak dosłownie należy przestrzegać Prawa Harcerskiego...

pozdrawiam
Marcin Skocz