[Czuwaj] Reaktywacja

Aleksander Senk senk w post.pl
Wto, 14 Gru 2004, 12:08:18 CET


From: "Marcin Bednarski" <parasol w harcerstwo.net>

>Fałszywie oceniasz moje emocje. Wcale mnie to nie oburza. Natomiast nie
uważam
>tego za porównanie dobre.

oraz

>Porównania instruktor - biskup, harcerstwo - Kościół, Dekalog - PH, są moim
>zdaniem zupełnie nietrafione. Wierzący uznają te prawa nie dlatego, że
wydają
>m się dobre, tylko dlatego, że pochodzą od Boga. Prawo Harcerskie, pokazuje
>nam jak żyć w społeczeństwie, jak żyć dobrze, jak postępować powinni
ludzie,
>którzy chcą być uznawani za godnych naśladowania. A Dekalog zupełnie
inaczej,
>cel jego jest zupełnie inny. Jego stopień ogólności wydaje mi się zbyt
duży,
>żeby można było stosować takie porównanie.

A ja widze analogie.
Spojrz na to z punktu widzenia socjologa organizacji.

Kosciol to wspolnota ludzi wierzących w Objawienie, Śmierc i
Zmartwychwstanie Jezusa - Syna Bożego.
ruch harcerski - to wspolnota ludzi, wyznających podobne ideały, wartosci,
styl zycia.

Kosciol Katolicki - to organizacja, ktorej celem jest wzmacnianie i
propagowanie wiary w Objawienie
ZHP - to organizacja, ktorej celem jest lepsze skupienie i dotarcie do
ludzi, ktorzy wyznają harcerskie wartosci, idealy.

Dekalog - to zbior zasad, ktorych muszą przestrzegać członkowie Kosciola.
Jest on integralny z nauką Chrystusa.
Jest zapisany krotkimi, latwymi do zapamietania zdaniami, ale jego tresc -
jest duzo glebsza, niz ta wynikajaca z literalnego zapisu.

PH - zbior norm i wartosci, ktore muszą realizowac i ktorych musza
przestrzegac harcerze.
(i tu sie z Toba nie zgodze - PH nie mowi, jak zyc dobrze. PH mowi, jak zyc
maja harcerze. Roznica? Sa inne drogi, ktore sa dobre. PH jest droga
harcerza.)
Takze jest krotko zapisany, ale wyraza idealy ruchu, ktore mozna z niego
wyciagac.

W Kosciele, jak i w harcerstwie, istnieje grupa ludzi, ktorzy przeszli
odpowiednia (acz rozna, oczywiscie) formacje i ich celem jest pomoc innym w
dochodzeniu do celu. W Kosciele bedzie to Bog, w harcerstwie - realizowanie
idealow PH.
W Kosciele sa to kaplani, w harcerstwie instruktorzy

Co nam daja takie anaologie?
Moze na przykladzie ksiezy latwiej bedzie niektorym zrozumiec, dlaczego od
instruktora wymaga sie znacznie wiecej i dlaczego jego wpadki maja znacznie
wieksze konsekwencje niz wpadka "zwyklego" harcerza.
Analogii jest pewnie wiecej, przykladow to wykorzystania - rowniez.

Ty jednak, Parasolu, odrzucasz wszelkie analogie, wskazujac, ze cel jest
inny, ze nie w kazdym miejscu wszystko sie zgadza.
Oczywiscie, ze nie w kazdym i oczywiscie, ze cel nie musi byc pelny.

Ale mozemy sobie porownac podobienstwa i roznice miedzy Kosciolem i
harcerstwem i zobaczyc, co z tego uda sie dla nas wyciagnac.



>Nie wydaje mi się abyśmy nie mogli (harcerze) zmienić Prawa Harcerskiego.
Czy
>to, że wiele lat temu rozpoczęto ten ruch w Polsce, formułując tak, a nie
>inaczej Prawo Harcerskie, oznacza, że powinno one takie pozostać do końca
>tego ruchu? Dlaczego nie możemy zmienić tego co postanowili kiedyś ludzie
tak
>samo jak my przypadkowi? Nie rozumiem. Oczywiście są to sprawy wielce
trudne,
>ale nie wydaje mi się, żeby były niemożliwe

Dlatego, ze jestesmy czlonkami ruchu. Wchodzimy do niego po to, zeby
realizowac idealy harcerskie gdyz wybralismy taka sciezkę rozwoju.
Gdy uznajemy, ze to nie nasza ściezka - powinnismy odejsc.

Ludzie, ktorzy stali sie czlonkami ZHP potraktowali idee harcerskie
narzedziowo. Nie traktowali je jak swoje i wielokrotnie sie z nimi nie
zgadzali. A teraz chca je zmienic, ponieważ nie pasują im one do ich
wlasnych celow.

Proby zmiany PH sa dla mnie wyrazem arogancji, przykladem zawlaszczania
ruchu przez organizacje.

Owszem - organizacja moze zmienic PH. Tak jak Kosciol moze, teoretycznie,
zmienic przykazania.
Ale Kosciol tego nie robi, bo pamieta, ze sa to nakazy Boga i wtedy
sprzeniwierzy mu sie.

ZHP tez moze dowolnie zmieniac PH. Jednak wtedy sprzeniewierzy sie zasadzie
harcerstwa - ksztaltowania siebie wg idealow PH, a nie ksztaltowania ideałow
pod siebie, pod wlasne wyobrazenia.

ZHP, tak jak i Kosciol, moze zmieniac sobie stylistykę zapisu PH. Ale nie
moze odrzucac idealow PH, gdyz wtedy stanie sie jakąś organizacja
wychowawczą, moze nawet skautową, ale juz nie harcerstwem. Harcerstwem,
ktore jest bytem obiektywnym, istniejacym poza ZHP.


>Ja traktuję harcerstwo pragmatycznie, nie chcę wychowywać harcerzy, tylko
>przez harcerstwo.

Ja inaczej widze te kwestie.
Harcerstwo wyznacza drogę. A dzialalnosc w ZHP jest tylko fragmentem
realizowania tej drogi.


Sam będę kierował się PH tylko do czasu, bycia członkiem
>tego stowarzyszenia, a nie zamierzam być nim do końca życia.

Skoro taki Twój wybór..

>Jestem teraz
>dorosłym człowiekiem i osobiście dążę, do innego ideału, który tylko w
części
>pokrywa się z PH. Chciałbym aby tak samo postępowali moi wychowankowie, aby
>byli świadomi, że ich uczestnictwo w ruchu harcerskim kiedyś się
definitywnie
>skończy i żeby znaleźli oparcie w jakimś innym ideale innych autorytetach.

Ich uczestnictwo w organizacji kiedys sie definitywnie skonczy.

Ale czy musi sie konczyc ich uczestnictwo w ruchu? Czy musza odrzucac styl i
wartosci harcerskie?
Nie wydaje mi sie to konieczne.

>Harcerstwo jest dla mnie ruchem wychowawczym, ale przeznaczonym dla
młodzieży,
>nie oszukujmy się Olek, nie mamy narzędzi, ani propozycji dla dorosłych.

dla mlodziezy jest organizacja.
Nie mamy (ZHP) propozycji dla doroslych. Dorosli powinni tez czerpac źrodla
inspiracji, wartosci i norm z wielu innych zrodel niz z harcerstwa.
Nie znaczy to jednak, ze ich normy i styl musza sie zaczać roznic od tego,
co propaguje harcerstwo. Wartosci harcerskie moga byc elementem systemu norm
doroslego czlowieka. Nie widze w tym niczego zlego.

A juz na pewno normy i styl nie moga rozmijac sie z harcerskimi u tych,
ktorzy chca byc instruktorami harcerskimi. Czy to 20 letnimi, czy 30, czy
70.


>Nasz
>ideał, też jest dobry dla młodzieży, ale nie uważam, żeby był dobry dla
osób,
>które prowadzą agresywny marketing, a wydaje mi się, że nasz rynek takich
>ludzi potrzebuje.

Jezeli uwazamy, ze agresywny marketing jest zly, to moze harcerze nie
powinni w nim pracować?

Jak mozna popierac cos, co uwazamy za zle, tylko z powodow pragmatycznych?

To mi, wybacz, pachnie relatywizmem.
Nie moge sie zgodzic z pogladem, ze praca wymusza na nas inne normy zachowan
i to jest rzecz najzwyklejsza w swiecie..


>Być może są ludzie, którzy uważają, że ich Kościołem jest harcerstwo, to
>smutne, i prowadzi moim zdaniem do nikąd.

Mowiac szczerze - nie rozumiem.
Nie spotkalem sie jeszcze z takimi ludzmi i nie wiem, co to moze znaczyc...?


pozdrawiam
olek








Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj