Re: [Czuwaj] jezeli nie dzis...

seascout w go2.pl seascout w go2.pl
Wto, 5 Kwi 2005, 14:20:15 CEST


hm. Andrzej Adamski napisał:


> > Wierze, gleboko wierze w to, ze to jest ten moment, ze taka 
> > byla wola ukochanego przez nas wszystkich Ojca Swietego, ze 
> > nadeszla ta chwila, kiedy wszyscy powinnismy zrobic wszystko 
> > aby slowo harcerz bylo odbierane jednoznacznie przez kazdego. 
> > Odwazmy sie na to w imie milosci i braterstwa, ktore tak 
> > lubimy glosic. Stanmy sie jedna organizacja harcerska bez 
> > wzgledu na ramy formalno-organizacyjne.

Drogi Druhu... nie zasłaniaj się autorytetem Papieża. I nie 
nadużywaj go. W centrum nauki Jana Pawła zawsze był człowiek a nie 
organizacja, więc nie wiem po co łączysz osobę Ojca Świętego z 
Twoim dążeniem do połączenia różnych organizacji.

Pluralizm w ruchu harcerskim jest taką samą wartością jak pluralizm 
w polityce czy konkurencja w gospodarce. Inna sprawa - to kwestia 
współpracy pomiędzy organizacjami, wspólne reprezentowanie czy 
wspólne stanowiska w sprawach ważnych dla Harcerstwa.

Na studiach magistrowałem się z problematyki mniejszości i istnieje 
kilka teori naukowych dotyczących relacji pomiędzy grupą 
większościową i mniejszościową, grupą dominującą i marginalizowaną 
itp. Więc doskonale rozumiem obawę mniejszych organizacji 
harcerskich przed wchłonięciem przez ZHP. Obrazowo można 
powiedzieć, że obawiają się czy przypadkiem duży niedźwiedź nie 
przytuli ich z radości zbyt mocno do serca...

I wreszcie - co jest złego w pluraliźmie harcerskim? Co jest złego 
w tym, że mamy kilka organizacji w ruchu harcerskim?

Złe może być tylko to, że nie współpracujemy. Ale do współpracy nie 
potrzeba jednolitych "ram formalno - organizacyjnych". Do 
współpracy potrzebne sa chęci.

Seascout



_ _ _ _ _ _ _

hm. Rafał Klepacz
ZKK Hufca Radom - miasto
Wydział Badań i Analiz GK ZHP



Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj