[Czuwaj] Re: Piąta Biała Służba... Moje spojrzenie
Michał Górecki
g00rek w wp.pl
Wto, 12 Kwi 2005, 22:45:48 CEST
Aleksander Senk napisał(a):
>Widzialem to zupelnie inaczej - moze dlatego, ze w pewnym momencie jakis
>tamtejszy strażnik wymusił na naszej czworce, zebysmy weszli za barierki i
>sie stamtad nie ruszali (co ostatecznie mialo dobrą strone, po pozwolilo
>spokojnie uczesntniczyć w naprawde niezwyklym nabożeństwie). Ale oprocz tego
>skauci troche panikowali ("nie wchodzcie za te barierki, bo zastrzelą Was
>bez ostrzeżenia" :-), a ochrona przepedzała nas z sektorow, do ktorych byl
>wstep za zwyklymi zaproszeniami...
>
A to dziwne, bo u nas był zupełny spokój z tym. a z ciekawości, kto was
tam wepchnął? Granatowi (polcja municypalna), czarni (carabinieri) czy
po cywilu straż watykańska?
>bez porownania z sytuacją u nas, gdzie
>mozna sie wslizgnąć nawet do sektorów VIPowskich i stanąć z finką przy pasie
>obok ambasadora USA (albo kogos podobnie waznego).
>
>
Ta finka jest wtedy najpotrzebniejszym ze wszystkich elementów wrr.
Typowy polski obraz, nie? Pamiętam jak w 99 Borowiki trzepały jedną
drużynę z ZHRu bo jeden mózg wziął ze sobą finkę na BŚ.
Z z naszym podejściem też bywa różnie... Chyba zależy to od danej osoby
która przepędza, a nie ogólnych stosunków.
>Oczywiście - tam super-VIPy siedzialy w takim miejscu, ze nikt ani nic nie
>mialo do nich dostępu :-)
>
>Poza tym - tamtejsi skauci nie interesowali sie w ogole sluzbą paramedyczną,
>na co sie nastawialismy.
>
>
Bo tym zajmowały się specjalistyczne służby i bardzo dobrze :)
Tamtejsi skauci nie zajmują się szkoleniem paramedycznym w takim stopniu
jak my. Starają się generalnie, aby program był dość zróżnicowany co
wyklucza bardzo dobre wyszkolenie w jednej materii. Od ratowania byli
ratownicy maltańscy, ratownicy czerwonego krzyża, słowem wolontariusze z
organizacji ktorych praktycznie JEDYNYM celem jest wyszkolenie
paramedyczne i służba takowa. I to dobre rozwiązanie..
>>Kurczę :-)
>>Ja nie zauwazylem, zeby tamtejsi skauci zachowywali sie jakos inaczej niz
>>"nasi" ludzie w czasie Białej Służby czy innych imprez masowych.
>>
>>
Olek.... Wiesz dobrze o co chodzi s00hemu i sam to nieraz widziałeś,
przyznaj. Masz aż taki świetny wizerunek typowego gościa z HSP?
>>Mogłbym obstawać, ze zachowywali sie identycznie do naszych, gdyby nie to,
>>ze:
>>1. Palili na Pl. Sw. Piotra
>>2. Wyrazali smutek, ze woda to nie piwo :-)
>>(Fragment rozmowy:
>>- "Tam stoi woda, która będziecie rozdawali. [...] Jest jej mnostwo i
>>mozecie rowniez pić do woli... Szkoda, ze to nie piwo"
>>-"Dzieki. Ale nie zalujemy, bo nie pijemy piwa"
>>- "Oh.." zadumał sie David mocno przygaszony.. ;-) )
>>
I wtedy zabrzmiała muzyka ;)
>Zwlaszcza polskich, którzy cieszyli sie na widok harcerzy.
>A juz najbardziej wzruszające byly reakcje polonii lub duchownych pelniacych
>posluge poza krajem...
>
>
I ludzi: "Ee ty mówisz po polsku, trzeba było tak od razu! No wpuść mję
za te barierkje no! No swój jesteś czy nie! Z kim ty trzymasz! No
powiedz mu że ja do żony musze no!" ;)
>S00hy! :-)
>Te kamizelki to byl straszny obciach! :-) Zwlaszcza do momentu, w którym
>ludzie z naszej grupy nie zapytali nas:
>"Co jest napisane na waszych mundurach?" wskazujac na kamizelki HSRu...
>Po tych slowach szybko sie rozebralismy i pokazywalismy nasze prawdziwe
>umundurowanie, ktore wzbudziło dużą ciekawośc (jak zwykle zresztą). Jakoś
>nikt nie dopatrzył sie tego, ze jeden mundur byl z bluzy bundeswery
>:-)
>
>
HA! Dobrze że mieliśmy te kamizelki! Dzięki temu jesteśmy widoczni na
zdjęciu, chociażby z ostatniego NUMERU WPROST. Widać w scieżkach
czerwone punkty. TO MY! :D
>Sytuacja wygladala troche inaczej i z tego co widzialem nie bylo czegoś
>takiego jak "g00rek i jego ekipa"
>:-)
>
Jak to nie? Zebrałem ludzi i nazwałem ich Hufiec Mokotów <rotfl>
pozdrawiam
g00rek
Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj