[Czuwaj] Nasz wizerunek

Grzegorz Skrukwa greegors w icpnet.pl
Wto, 26 Kwi 2005, 14:13:11 CEST


----- Original Message -----
From: "Rafal Bednarczyk" <amfarm w aster.pl>
To: "'Lista dyskusyjna harcerek i harcerzy.'" <czuwaj w listy.czuwaj.net>
Sent: Tuesday, April 26, 2005 11:15 AM
Subject: RE: [Czuwaj] Nasz wizerunek
> > PS. Na filmie doskonale widać jak postrzegany jest nasz
> > militaryzm i jak wiele szkody przynosi on naszemu wizerunkowi...
> znam takiego goscia, ktory kazde swoje publiczne wystapienie
> w jednej dosc zacnej instytucji tez podobnie konczyl
> powtarzanym ciagle zdaniem: a poza tym uwazam, ze Kartagine
> nalezy zniszczyc.
> W ktorym miejscu tych wypowiedzi byl ten militaryzm?
> Jestem przekonany, ze tym ankietowanym zdecydowanie
> bardziej kojarzymy sie z pakowaniem w torbki w supermarketach
> niz z Rambo. Moze te torebki warto wziac na sztandary?
>
> pozdrawiam
> R. Bednarczyk

Zgadzam się całkowicie z dh. Rafałem
Jeżeli coś szkodzi naszemu wizerunkowi, to nie "militaryzm", ale karykatura
militaryzmu, wypaczenia "militaryzmu" lub brak militaryzmu.

"Negatywne postrzeganie militaryzmu harcerstwa" kojarzy mi się z podpitym
gówniarzem, który na widok idących harcerzy choćby najbardziej nawet
"niemilitarnych" rzuca
"lewa, k%$#& lewa! K%#$ harcerze baczność!"
Na takich kolesi jednakowo źle działa widok harcerza, księdza, zakonnicy,
policjanta, strażaka, pracownika zieleni miejskiej w służbowym kombinezonie,
listonosza, a także każdego wyglądającego inaczej niż on sam (wyglądającego
na bogatszego lub na biedniejszego, młodszego lub starszego, o innym kolorze
skóry, należącego do innej subkultury itd.).

Militarny harcerstwa wizerunek szkodliwy jest tylko w dwóch wypoadkach:
- jeżeli jest infantylną kopią militaryzmu (dzieciaki poprzebierane za US
Marines czy inne Delta Force, kiedy jednak po nich widać że to patałachyi
które mogą sie raczej pokaleczyć własnymi nożami niż cokolwiek pożytecznego
nimi zrobić)
- jeżeli jest zbyt penerski (drużyna od stóp do głów w camo, która przeklina
się, rozpycha, wydaje komendy jak na amerykańskich filmach albo polskich
telenowelach o wojsku, nie mając o prawdziwym wojsku pojęcia).

Najbardziej szkodzi nam nie militaryzm, ale infantylizm:
- wizerunek "harcerzyk-kolonista" ( w krótkich spodenkach, w rogatywce
"kucharz" stojący przed pomnikiem na warcie)
- zuch-maskotka obwieszony pomponami, z obciachowym berecikiem, do tego
karygodnie infantylne nazwy gromad zuchowych (spora część instruktorów
zuchowych niestety zapomina że ma do czynienia z dziećmi w wieku
wczesnoszkolnym a nie przedszkolnym)
- infantylne zachowania w wykonaniu ludzi dorosłych lub prawie dorosłych
(pląsy, infantylne okrzyki aprobaty podczas ognisk i innych imprez,
infantylne przyśpiewki przed jedzeniem, zwyczaj siadania na ziemi w kręgu w
każdych okolicznościach gdy czasem wygodniej i godniej jest usiąść na
krzesłach itp.)

GS



Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj