Re: [Czuwaj] książeczki
hm. Rafal M. Raniowski HR
rafal w harcerz.pl
Czw, 11 Sie 2005, 13:49:01 CEST
----- Original Message -----
From: "Dominik Jan Domin" <djdomin w biol.uni.torun.pl>
To: "Lista dyskusyjna harcerek i harcerzy." <czuwaj w listy.czuwaj.net>
Sent: Thursday, August 11, 2005 1:04 PM
Subject: Re: [Czuwaj] książeczki
Coz, Dominiku :) moge "porozwijac" ale obawiam sie, ze to przyslowiowy "glos
wolajacego na puszczy". My tu sobie "piane pobijemy", ponarzekamy, ze moglo
by byc tak i tak i... tyle z tego :)
>> 1) Opracowaniem jednej ksiazeczki / legitymacji organizacyjnej tak dla
>> zucha, harcerza, harcerza starszego, wedrownika i instruktora.
>
> Popieram! Jedna książeczka służbowa dla wszystkich!
>
Ad1)
Zaczne od tego, ze sami sobie lubimy komplikowac zycie. Dziwnym wydaje sie
fakt, ze w jednej organizacji potrzeba az 3 dowodow tozsamosci -
legitymacji. Po co mi 3 legitymacje? Wystarczyla by mi 1 legitymacja, w
ktorej bede mial wpisane wszystkie stopnie rozwoju harcerskiego - od zucha
do instruktora. O koszcie produkcji 3 legitymacji i 1 nie musze mowic -
tansza byla by 1 legitymacja w sztywnej okladce - na dluzej wystarczy, a
bede czy to ja sam, czy moj przelozony przesledzic droge rozwoju. Przy tym
jakby mimochodem uswiadamia sie malemu zuchowi, ze na 3 gwiazdce zuchowej
zycie harcerskie sie nie konczy - jeszcze tyle rubryk do wypelnienia ;) jak
i harcerzowi co jeszcze moze osiagnac ;) Oczywiscie to moje dywagacje i nie
kazdy moze sie kierowac checia wypelnienia wszystkich rubryk ;) Poza tym w
ksiazeczce mamy wpisane konkretne dane - stopnie, sprawnosci, zadania
zespolowe, itp. Ja dzis juz nie pamietam, co zdobylem jako zuch. Dzis juz
tez nie pamietam, gdzie w domu lezy moja legitymacja zuchowa. Na szczescie
ksiazeczke harcerska upilnowalem ;) Wydaje mi sie, ze jedna ksiazeczka
czlonkowska, czy ksiazeczka sluzbowa harcerza, z wpisami od zucha, przez
harcerza do instruktora jest dobrym rozwiazaniem, nawet jesli ktos nie byl
zuchem, czy harcerzem, a zostaje od razu wedrownikiem, czy instruktorem.
Moze to troche zagmatwane, ale to tak na goraco :)))
>> 2) Rozprowadzaniem ksiazeczki / legitymacji i odznak droga organizacyjna.
>
> Tak! Tak! Tak!
>
Dlaczego i odznaki i ksiazeczka powinny byc rozprowadzane droga
organizacyjna? Bo sa oznaka przynaleznosci do scislego, zamknietego i
umundurowanego grona harcerzy, kierujacych sie w swym zyciu ideami
zapisanymi w Prawie i Przyrzeczeniu Harcerskim. Oznaka przynaleznosci do tej
organizacji jest nie tylko mundur, ale i krzyz harcerski i ksiazeczka
harcerska, ktora jest dokumentem potwierdzajacym po pierwsze tozsamosc
danego czlonka organizacji, po drugie jego przynaleznosc, wraz ze stazem
oraz zdobyte uprawnienia, odznaki, itp. Jest to tez kwestia tozsamosci
organizacyjnej. Jest to tez kwestia bezpieczenstwa w identyfikowaniu.
Oczywiscie, mozna powiedziec, ze inne organizacje harcerskie uzywaja
podobnego munduru i krzyza harcerskiego jako odznaki, ale o ile wiem, to np.
ZHR scisle przestrzega rozprowadzania droga organizacyjna krzyzy i
ksiazeczek i nie ma mozliwosci zakupu od tak sobie obu tych, jak to ktos
okreslil "gazdzetow" i wystepowania jako harcerz ZHR. W ten spsob mamy
pewnosc, ze nikt sie nie bedzie usilowal podszywac pod harcerza z ZHP.
Oczywiscie nie wierze w teorie spiskowe i chec deprecjonowania publicznie
ZHP przez oszolomow, ale spojrzmy na inne stowarzyszenia, czy partie
polityczne - nie ma mozliwosci kupic nie bedac czlonkiem organizacji czy
partii ich znaczka, czy legitymacji. Dlatego uwazam, ze rozprowadzenie
odznak i legitymacji czy ksiazeczek powinno byc uregulowane wewnatrz
organizacji.
>> 4) Uregulowaniem kwestii wreczania ksiazeczki / legitymacji.
>
> Ależ to jest uregulowane... :) Z tym, ze jak większosć przepisów w ZHP -
> niedokładnie.
>
No i wlasnie. U mnie w pracy po przyjsciu musialem dostarczyc dwa zdjecia w
garniturze lub marynarce (pod krawatem), wylepnic ankiete i po podpisaniu
umowy o prace dyrektor przy pracownikach mojego departamentu wreczyl mi
oficjalnie legitymacje sluzbowa. Uwazam, ze u nas tez powinno to byc jakos
uregulowane, czy raczej uscislone co, gdzie i kiedy. Nie wprowadza to
chaosu, sytuacji, ze harcerz chodzi po dwa lata po zlozeniu Przyrzeczenia
bez ksiazeczki, bo druzynowemu nie chce sie jej wypisac, itp., itd.
>> Jesli ktos bedzie zaiteresowany to moge rozwinac punkty po kolei.
>
> Zgadzam się z Toba całkowicie, ale chętnie bym zobaczył Twoje rozwinięcia.
>
> Pozdrawiam
>
> DJD
Oto moje rozwiniecia. Nie sa doskonale, ale coz - na goraco tyle moglem
napisac.
Pozdrawiam
Viking - Szczecin
Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj