[Czuwaj] Nowy numer POBUDKI

Sławomir Waś slawek w wasie.pl
Śro, 14 Gru 2005, 21:36:28 CET


Chciałem listowiczów zaprosić do kolejnego numeru POBUDKI
www.pobudka.zhr.pl
i dyskusji na jej forum.
Marabut

Z uwagą wczytałem się w druha "polityczny" artykuł.
Szanuje przedstawione w nich poglądy, jednak inaczej troszkę patrzę na
problem. Bowiem problem dostrzegam w tym, że instruktorzy ZHR reprezentują
tylko 1 partię. I to jest duża niezręczność sytuacji. natomiast, to że Wasi
instruktorzy są posłami, senatorami, urzędnikami to naturalna droga rozwoju
obywatelskiego
Myślę, że korzystna dla Waszej organizacji.

Naszym marzeniem, mnarzenim harcerzy powinny być rady przyjaciół czy np.
parlamentarne zespoły przyjaciół harcerstwa w których LPRowiec spotka sie z
SLDowcem przy poparciu PiSowca, PSLowca, Samoobrony i każdej formacji która
pojawi się na scenie politycznej. Dązy do tego żeby poparcie dla naszego
ruchu było powszechne. Żebyśmy nie pałowali się z "kwiatkami" typu zakaz
przekazywania 1% dla liniowców.

Nawet nie wspominam o braku instruktorów, komendantów hufców w ciałach
samorządowych, decyzyjnych czy nawet w radach osiedli.. Jesli nas tam nie ma
to jak wychowujemy? Kogo wychowujemy? Obywateli bez ambicji wpływania na
rzeczywistość swoich małych ojczyzn?

I może po ostanim Zjeździe ZHP trafi w końcu do ludzi, że WSZYSTKO JEST
POLITYKĄ. Bo jeśli ktoś uważa, że na sali zjazdowej nie było polityki to
jest albo ślepy albo.. nie chcę go obrażać.

Więc wszelkie wołanie o apolityczność i apartyjnosć winno odnosic sie
wyłącznie do organizacji a nie do jej instruktorów. Nie pozwólmy aby
organizacje harcerskie stały się partyjnymi przybudówkami! Obyśmy w ramach
naszych organizacji róznili sie pięknie i w różnych ruchach politycznych
pracowali na rzecz harcerstwa.

Przeszedłem niezłą ewolucję poglądów dzięki harcerstwu i konieczności
tworzenia lokalnego lobbinggu wokół hufca. Od nie podawania ręki czerwonym
do uczynienia posła SLD (byłego już) szefem rady przyjaciół, w której
zasiadają i ksiądz prałat i politycy PO, zwalczający się starostowie i
rywale polityczni z poszczególnych gmin. Czynią swoja powinność na rzecz
hufca. I jednoczesnie nigdy mój hufiec nie poparł nikogo w żadnych wyborach.
A w ostatnich samorzadowych 3 instruktorów kandydawało z 3 różnych list:
SLD, PO i Samoobrony.

ZHR ma dziś problem z "jednopartyjnością" instruktorów. Ale nie wyciagajcie
z tego wniosku, że macie tych ludzi wyrzucać z organizacji. Moze taki macie
profil? W przeciwieństwie do ZHP, które ceni sobie swoja otwartość na różne
środowiska. Wykorzystajcie swoich zaangażowanych politycznie instruktorów do
lobbingu na rzecz Ustawy o Harcerstwie Polskim!
Zjazd ZHP własnie do zgłoszenia takiej ustawy zobowiązał nasze władze
naczelne. Zgodnie z intencja naszej choragwi jako projektodawcy na to być
prejekt obywatelski.
Sadzę, że harcerstwo zbierze te 100.000 podpisów. To może być pole do
rzeczywistej współpracy organizacji harcerskich!!!
SW

PS. Kto chce sobie poużywać na radnym Samoobrony, członku władz ZHP - niech
się nie krępuje. Już przywykłem do inwektyw :-)



Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj