ODP: [Czuwaj] HARCERSTWO NA PROWINCJI
Dominik Jan Domin
djdomin w poczta.onet.pl
Czw, 10 Lut 2005, 11:00:09 CET
> -----Wiadomość oryginalna-----
> Od: czuwaj-bounces w listy.czuwaj.net
> [mailto:czuwaj-bounces w listy.czuwaj.net] W imieniu Marek Jedynak
> Wysłano: Tuesday, February 08, 2005 22:39
> Do: czuwaj w listy.czuwaj.net
> Temat: [Czuwaj] HARCERSTWO NA PROWINCJI
> HARCERSTWO NA PROWINCJI
> Prowincję rozumiem w tym wypadku jako miasta małe (do
> 30000 mieszkańców, bez szkół wyższych itp.)
Hm...
To dwa rózne tematy.
Miasto małe - do 30 000 mieszkańców, mimo wszystko, zupełnie inaczej stoi
pod wzgldem możliwości niż wieś.
Która dyskusja Ciebie intetresuje? Miasto małe czy wieś?
> 4. Zaproponowałem model (bodajże niemiecki), gdzie
> pojawiają się instruktorzy-naprawiacze na okres 3 lat w danym
> rejonie. Odnosząc się od razu do uwagi Krzyśka – nie na
> raz w każdym hufcu danej chorągwi. Systematycznie planowo
> hufiec po hufcu. Nie jesteśmy w stanie w ciągu 3 lat
> uzdrowić całej organizacji. Myślę, że w kwestii działania
> takich grup mógłby się wypowiedzieć ktoś mający więcej
> styczności ze skautingiem. Może będzie wiedział więcej o
> sposobach i uregulowaniach tej kwestii.
Nie wiem jak to wyjdzie u nas, mozna pozyczyc sobie instruktora, ale TRZEBA
mieć kadre MIEJSCOWĄ. Bo po okresie 3 lat wszystko może sie rypnąć.
> 5. Jeżeli „naprawiacze” nie mogą
> działać w jednym hufcu, a zdobywanie poziomu
> harcmistrzowskiego jest źle widziane w hufcach (bo KCh
> zabierze!), to co z tym zrobić?
Co??
Hm, to jakieś głupoty. Może radą jest rozgonić tą KH? I zlikwidować
wszystkie KCh, z przekazaniem instruktorów do SILNYCH hufców, chocby miało
to oznaczać spadek ich o połowę? I w ogóle tworzenie SILNYCH środowisk -
hufców, związków (co za fatalna nazwa, do poprawy w Statucie), szczepów?
> 6. Magda Potapowicz w innym wątku napomknęła o
> poruszeniu tematu grup instruktorskich pracujących nad
> wzmacnianiem chorągwi, który to temat miał być poruszany na
> dzisiejszym spotkaniu RCŻ.
Może silnych grup instruktorskich - niejako współpracowników czy wizytatorów
(to ostatnie to nazwa tradycyjna, ale sie xle kojarzy) GK czy wydziałów, na
rzecz wzmacniania hufców, wzglednie mniejszych środowisk na terenach
wielkich hufców powiatowych?
> 8. A co z systemem środowisk partnerskich? Może
> nie tylko wiejska drużyna w miejskim szczepie, ale może także
> współpraca dwóch hufców. Utopia? Niekoniecznie! Jedynym
> problemem jaki jednak widzę są finanse, ale to nie jest tak
> właściwie problem…
WHY NOT? Szukam PARTNERA (dla druzyny, nie dla siebie).
> 9. Jak aktywizować instruktorów-studentów
> powracających do swych miast?
Może inaczej - jak ich nie dez-aktywizować? Problem harcerstwa akademickiego
sie kłania.
> 10. Czy warto wracać do starych instruktorów i jak z
> nimi pracować, aby przybliżyć im dzisiejsze realia naszej
> organizacji?
To są kwestie chyba personalne. Co osoba, to inne zagadnienia i chyba nie ma
sensu wypracowywanie uogólnień.
> 11. Jak wyciągać konsekwencje od komend nie
> respektujących uchwał zjazdowych> dla zainteresowanych
> artykuł z „Czuwaj”
> http://www.zhp.org.pl/prasa/c20010405/13a.html
> (http://www.zhp.org.pl/prasa/c20010405/13a.html)
Jasna. A jesli KH chce wysłać ludzi na kształcenie, ma chętne szkoły do
współpracy, tylko... brak instruktorów? Jak karać instruktorów z hufcow, że
nie chcą dojeżdzać na wieć kilkanaście km i tam działać? Jak karać
nauczycieli i inszych dorosłych ze wsi, że nie chcą prowadzić druzyn u
siebie?
Pytania te mają równy sens, jak wyciaganie konsekwencji od komend za złą
realizacje pobożnych acz nierealnych życzeń zwanych tym razem "uchwałą
zjazdową".
> 12. System umów wolontariackich z instruktorami:
> decydujesz się na pracę jako drużynowy? Wypełniaj w takim
> razie obowiązki drużynowego. Inaczej niż tylko podpisanie
> zobowiązania do prowadzenia drużyny.
TAK! TAK! TAK! Dla wszystkich! W całym ZHP. Na wszystkie funkcje. Ale umowa
dwustronna. Z obowiązkami i PRAWAMI drużynowego czy innego funkcyjnego, z
obowiązkami i prawami komendy i komendanta. I z zasadą, że podpisanie umowy
decyduje o powołanie na funkcję.
> 13. Dlaczego ZHP nie ma wpływu na awanse zawodowe
> nauczycieli, a sami dyrektorzy placówek potwierdzają
> działalność harcerską i pseudodrużyny? Jak z tym walczyć?
???
Dyrektor może potwierdzić co chce. Jesli działa u niego pseudodruzyna - moze
to potwierdzić, choćby wszystkich w ZHP skręcało na mysl o tym środowisku.
Dopiero, jak potwierdzi nieprawdę (np. funkcjonowanie druzyny w ZHP, której
nie ma), to jest inna sprawa - delikatna perswazja do dyrektora lub sprawa
karna.
> 15. Jak oddziaływać na prowincję przekazując pozytywne
> wzorce i wsparcie (za: s00chym;)
Współpraca hufców, druzyn?
Wspólne biwaki, rajdy, imnprezy, obozy - nie na zasadzie "my u was", tylko
"my razem".
> 16. Jak pracować z hufcami, aby same wzmacniały swe
> wiejskie drużyny (warsztaty dla kadry kształcącej, a nie
> tylko drużynowych)?
> Moja prośba. Nie zajmujmy się po raz kolejny tym jak ma
> wyglądać zjazd. Zastanówmy się realnie co możemy zmienić, aby
> sytuacja „olimpijczyków” się poprawiła, a
> „pani instruktorka-nauczycielka” była z
> prawdziwego zdarzenia instruktorką robiąca tylko dobrą robotę
> w naszej organizacji.
Kwestia "pań nauczycielek" to zadanie hufca i tego, co robi komenda hufca.
Wsparcie dla komendy zapewnić musi GK, bez zbędnego pośrednictwa KCh.
Byc może dobre będą oddziały terenowe GK czy Wydziałów - tak, gdzie potrzeba
i tyle ile potrzeba, ale funkcjonujące jako GK w terenie. Trzy stopnie
struktury sa zupełnie niepotrzebne.
Dominik Jan Domin
Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj