RE: [Czuwaj] Konkurs Kształcenia w Chorągwi Stołecznej ZHP - czytelniku przecztaj do końca!!!
Rafal Bednarczyk
amfarm w aster.pl
Pon, 14 Lut 2005, 01:49:01 CET
Witam wszystkich,
p.o. Szefa Ksztalcenia KCh Stolecznej hm Slawomir Postek
byl uprzejmy napisac:
> a mnie juz wcześniej zrobiło się mniej miło, jak mi Rafał
> Bednarczyk pwoiedział, że raczej nie będę mógł skorzystać ze
> sprzętu komuterowego, który przyniósł dla Oli... od razu stało
> jasne, jak przyjemnie bedzie...
mam wielka nadzieje Slawku, ze tylko zle zrozumiales to, co ja
rzeczywiscie wtedy powiedzialem i dlatego napisales powyzsze
stwierdzenie. Dla sprostowania przypomne, ze zazartowalem, ze jesli
to rzeczywiscie ma byc konkurs, to byc moze nie powinnismy
udostepnic przyniesionego przez nas laptopa i rzutnika
multimedialnego dla "konkurencji" czyli Slawka.
Jednakowoz Ola odpowiadajac mi rowniez zartem rzucila, ze przeciez
konkurs w relacjach harcerskich nie moze ograniczac braterstwa.
Potwierdze wiec raz jeszcze Slawku - ja zartowalem i to diametralnie
inaczej niz Ty tu napisales i jest mi przykro, ze zarzucasz mi brak
checi do pomocy konkurencji.
A swoja droga skoro juz dotknales sprawy sprzetu to chyba masz o nas
nienajgorsze zdanie, skoro byles pewien chyba ze my sami zalatwimy
sprzet do prezentacji nie liczac na choragwiew i jednoczesnie Ci
umozliwimy z niego korzystanie mimo, ze to konkurs i kazdy powienien
byc do niego adekwatnie przygotowany. A Ty przyniosles tylko memory-
stick z nagrana prezentacja.
> >>> Było trochę publiczności podtrzymującej na duchu Sławka Postka
> tj. głównie instruktorzy z Hufca Centrum i Ursus<<<
> no, jeśli tu chodzi o tych, których Magda nie wymieniła jako
> wspierających Olę a obecnych na sali - to była Asia z Ursynowa,
> Sabastian z Żoliborza, i Paweł z Piaseczna. Ani to "trochę
> publiczności" nie jest w porównaniu z sześcioma harcmistrzami
> zaangażowanymi wyraźnie po stronie Oli
czy sugerujesz, ze to zle ze 6 harcmistrzow ktorzy chcieli wesprzec
Ole w ksztalceniu w choragwi (wszyscy z odznakami kadry ksztalcacej)
pokazali sie komisji jako potwierdzenie, ze Ola ma zespol i to
czesciowo obecny na konkursie?
> (+ Grześ, przewodniczący
> całej komisji, jako konsultant jej projektu...)
przeciez Grzes byl Twoim opiekunem podczas proby harcmistrzowskiej
wiec w naturalny sposob powinien sprzyjac wlasnie Tobie - masz
wrazenie, ze bylo odwrotnie? Coz moglo na to wplynac?
> - ani tym
> bardziej "wspierającej", bo siedzieli cały czas z tyłu i ŻADNE z
> nich się nie odzywało - w przeciwieństwie do Magdy czy Andrzeja...
przeciez sam sie dziwiles, ze publicznosc nie moze zadawac pytan
wiec musielismy siedziec cicho i jak zapewne pamietasz to wlasnie ja
uciszalem i Magde i Andrzeja
> >>>phm. Urszula GALANT - komendantka hufca wiejskiego (nawet nie
> wiem którego - niestety)<<<
> ale ja wiem - Błonie. Tak w ogóle to znam komendantów hufców
> naszej chorągwi...
nie dziw sie, ze Magda nie znala druhny komendantki Blonia -
niestety nie ma w naszej choragwi wielu mozliwosci poznania innych
hufcow i stad sie nie znamy, czego mnie np. bardzo brakuje.
Mam nadzieje, ze z okazji kampanii na zjazd ZHP uda sie zorganizowac
wiele spotkan, na ktorych bedziemy mogli sie poznac
> >>>Trochę mniej miło nam się zrobiło, kiedy dh. Bożena
> Strzałkowska zaczęła dopytywac "głośnym szeptem" Komisję
> konkursową, czy instruktorzy z publiczności wiedzą, że nie mogą
> zadawać pytań kandydatom w konkursie (tak ostatecznie postanowiła
> KCHS, choć wola instruktorów z odznakami była inna...). Zatem
> powiedziałam głośno i wyraźnie - tek wiemy, że nie możemy zadawać
> pytań....<<<
> no tak, mnie to też zdziwiło - ale coż, pytania można było zadać i
> po konkursie.
swoja droga to ciekawe czego druhna przewodniczaca choragwianej KSI
tak bardzo obawiala sie w pytaniach od publicznosci
> >>>Potem była prezentacja Sławka (...) Tylko zbyt duża jej cześć
> moim zdaniem poświęcona była jego osobie tj. doświadczeniu,
> ukończonym kursom itd<<<
> dokadnie 2 slajdy na 11 przygotowanych, licznik czasu prezentacji
> (bo sobie zrobiłem, ha!) pokazuje, że włączyłęm kolejny slajd po 5
> minutach z kawałkiem... czy to aż tak dużo?? zawżywszy, że z
> członków Komisji: Michał, Weszpa, i Olej nigdy nie rozmawiali ze
> mną dłużej niż 5 minut na żaden temat wykraczjący poza
> towarzyskie `pogaduchy`...
mysle Slawku, ze Magda chyba zle sie wyrazila, a tak na prawde
chodzilo jej o to, ze poniewaz nie pokazales ani jednej osoby z
zespolu, ktory jest konieczny do ksztalcenia na poziomie choragwi
i jeszcze programowo uciekales od podparcia sie jakimikolwiek
osobami do potencjalnego zespolu to cala Twoja prezentacja byla
autoprezentacja Slawka Postka, a nie prezentacja programu
ksztalcenia przemyslanego i stworzonego przez szefa zespolu z jego
zespolem wlasnie - w ksztalceniu w harcerstwie i w innych
dziedzinach zespol jest kluczowy i tego w Twojej prezentacji zabraklo
> > co zatem zrobił On jako członek Zespołu kształcenia Chorągwi
> > stołecznej od 2001 r. (na co kilkakrotnie się powoływał), aby to
> > zmienić? Tu już usłyszeliśmy wyjaśnienie, iż kształcił, spotykał
> > się z kadrą kształcącą, wspierał, jeśli ktoś o to poprosił. -
> > czemu jednak wciąż jest beznadziejnie - wciąż nie wiem...<<
> a co, to mało?? czy może raczej jest tak, że jako członek zespołu
> KKCh z poprzedniej kadencji już nie mam prawa się wypowiadać?
mysle, ze odgadles sens slow Magdy - wszedzie tam, gdzie zwraca sie
uwage na efekty, a szczegolnie w ksztalceniu, jesli ktos jest
czlonkiem ekipy, ktorej efekt dzialania sam okresla jako tragiczny,
to najwyzej doradza nastepnej ekipie swiadom popelnionych bledow,
ale na pewno nie probuje robic tego samego co poprzednio.
> > i dalej to o instrumentach metodycznych i "Wydaje mi się, że w
> > takiej koncepcji brakuje głębszego celu i strategi, a to
> > przecież kształcenie na poziomie chorągwi, jakby nie patrzeć.
> wydaje mi się, że cel takich działań, które Magda niestety
> spłyciła do `kredytek` (co pewnie ułatwia retorykę, ale jest tez
> nieuczciwością) przedstawiłem jasno na prezentacji - przynajmniej
> był napisany na slajdzie numer 6 i 7. I znów - nie rozumiem
> zupełnie wygłaszania tego typu uwag, zupełnie nie pytając mnie...
chyba ponownie zareagowales nadreaktywnie bo przeciez Magda wyrazila
w trybie przypuszczajacym "wydaje mi sie" przypuszczenie, ze brakuje
tu glebszego celu i strategii - fakt, ze probowales to wytlumaczyc
na odpowiednich slajdach nie znaczy ze Ci sie udalo, a dodatkowo
jeszcze nie znaczy ze masz racje. A wszyscy obecni harcmistrze z
odznakami kadry ksztalcacej zanegowali ten Twoj pomysl, jednak
knebel zasad konkursu narzucony przez KCh nie dal im tego wyrazic.
Moze warto wiec, abys to jednak przemyslal?
> >>>Np. nie do końca rozumiem, jak to jest możliwe, że w naszej
> obecnej KSI chorągwi nikt chyba nie posiada odznaki kadry
> kształcącej <<<
> jak? hmm, może by się z tym zwrócić do takiego grona
> instruktorskiego, które ma mozliwość udzielenia odpowiedzi??
masz zdecydowana racje, ale na konkursie sie nie dalo, a przeciez Ty
nie byles (teraz po nominacji na szefa ksztalcenia juz jestes) za
taki stan rzeczy odpowiedzialny wiec czemu czujesz sie wezwany do
tablicy?
> >>>Mi na razie, na ten moment jakoś się odechciało kształcić w
> NASZEJ CHORĄGWI STOŁECZNEJ ZHP...<<<
> Bo co? Bo nie WASZA Ola wygrała? NASZA CHORĄGIEW - to nie znaczy
> Oli i grupy popierających ją harcmistrzów, z którch tylko Ania i
> Tomek do mnie potem podeszli i powiedzieli "powodzenia`
no coz - szkoda ze nie pamietasz, ze ja tez uscisnalem Ci reke
gratulujac odwagi: glosno i wyraznie.
> - a - i napiszę to jasno i wyraźnie tak jak to powiedziałem
> Rafałowi - ociekała po prostu żółcią i jadem.
no coz, to chyba Twoje niestety mylne moim zdaniem odczucie.
Rzeczywiscie nie mogac na biezaco komentowac Twojej prezentacji lub
zadawac Ci pytan moglismy tylko siedziec i czyms ociekac, tylko jako
homo sapiens bez gruczolow skornych innych niz lojowe i potowe
moglismy ociekac jedynie potem. A ja sie nie pocilem bo nie mialem
powodow. Jestem wiec pewien, ze odniosles mylne wrazenie lub zbyt
wiele wydarzen dookola odnosisz do siebie.
My na pewno nie zamierzamy atakowac Ciebie jako osoby, natomiast nie
dane nam bylo rozmawiac o Twojej zaprezentowanej koncepcji, ktora
zdaniem wiekszosci z nas ma wiele slabych punktow. Mam nadzieje, ze
bedac juz spokojnym o wybor na funkcje szefem ksztalcenia choragwi
zechcesz porozmawiac z ksztalceniowcami o swojej wizji -
merytorycznie i spokojnie.
Uwierz - nie ociekalismy jadem i ociekac nie bedziemy, ale stac nas
na szczerosc oceniajac Twoja koncepcje. Czy to niedobrze?
> Włącznie z Przewodniczącym komisji, kótry
> podszedł do Oli (do mnie nie..) - i przyłączył się, stojąc 1,5 m
> ode mnie - do `szeptanych` uwag takich jak "nooo, to jest właśnie
> demokracja..."
doprawdy nie rozumiem dlaczego Twoj opiekun proby hm nie byl wiec
zadowolony z Twojej nominacji?
> i to jest nasza chorągiew Magdo - i to trzeba naprawić. Tylko,
> widzisz, ja uważam, że wymiana eleganckich literacko postów ma
> formu czytanym przez cały Związek jest być może sposobem na
> wykrzyczenie się, wylanie złości i rozczarowania, zrobienie z
> kogoś (ze mnie konkretnie) chochoła - ale NIE JEST SPOSOBEM NA
> ROZWIĄZANIE SPRAWY!
a jest jakies inne forum wymiany informacji o ksztalceniu w naszej
choragwi? Ja go nie znam tak samo jak nie zna go Magda - jesli
pisanie o tym na otwartym jawnym forum Ci przeszkadza masz
niepowtarzalna okazje jako nominowany szef ksztalcenia choragwi na
zmiane takiej sytuacji i stworzenie wlasnie takiego forum
> na zakończenie pragnę napisać, że reakcja grupy instruktorów,
> którzy przyszli z Ola na ten konkurs na decyzję komisji - a o ten
> tryb wyboru przecież walczyli ze wszystkuch sił - zdołowała mnie,
> rozczarowała i rozbiła.
a mozesz napisac dlaczego? Mysmy walczyli o tryb wyboru z
konkretnymi zalozeniami, ktore pozniej zmieniono, przypomne ktore:
- pytania z sali do kandydatow
- czlonek KSI w komisji wybierajacej z odznaka kadry ksztalcacej
- prezentacja przez kandydata zespolu przynajmniej z 5 roznych hufcow
A mimo tych zmian podjelismy trud opracowania koncepcji, mimo ze po
powyzszych zmianach kryteriow komisja nie zwracala uwagi na
podstawowe cechy dobrej koncepcji ksztalcenia.
I taka sytuacja dopiero moze rozczarowac i rozbic i dlatego tez
reagowalismy emocjonalnie zachowujac kompletna cisze po ogloszniu
wynikow
> Podobnie jak to, że musze teraz pisać tego
> posta i pokzywać wszystkim miejsca gdzie ewidentnie Magda mija się
> z prawdą - bo na to, by mnie przedstawiano w sposób kłamliwy i
> oszczerczy z całą pewnością się nie zgodzę.
zdecydowanie zbyt mocno bierzesz list Magdy do siebie jako atak.
A jej chodzi o slabe strony Twojej koncepecji i o zmiane zasad
konkursu kneblujaca wolnosc wypowiedzi instruktorow-ksztalceniowcow
> Żeby nie było wątpliwości - po pierwsze to zadzwonię do Magdy i
> zapytam, czego pragnie się ode mnie dowiedzieć i co mogę zrobić,
> żeby mnie nie postrzegała w ten sposób.
mysle, ze najlatwiej postawic swoja koncepcje przeciez juz i tak
bezpieczna bo wybrana przez komisje do oceny przez instruktorow,
ktorzy znaja sie na ksztalceniu. Doprowadzi to do usuniecia
oczywistych bledow i przedstawi Cie jako osobe otwarta i nie bojaca
sie konstruktywnej krytyki. No i stworz jednak jakis zespol z ludzi
zajmujacych sie w wielu srodowiskach ksztalceniem i nie prowadz
wszystkich form sam. Na pewno wtedy Magda i my wszyscy bedziemy Cie
postrzegac inaczej
> Być może ona zechce ten fakt
> potwierdzić na tym forum. Ja już bowiem na temat tego konkursu,
> szefowania kształceniu w stołecznej i tego, że nie jestem durniem
> nie napiszę.
szkoda bo jak ktos jest wybrany to caly czas powinien sie upewniac w
przekonaniu, ze zdecydowana wiekszosc popiera go w jego dzialaniach.
Nikt nie ma monopolu na madrosc i jesli ktos gdzies kandyduje jak
Ty, to musi sie liczyc z komentarzami na swoj temat
> Chyba jednak nienajlepsze do miejsce do takich
> dyskusji, zgodzicie się?
nie, nie zgodzimy sie - wskaz lepsze lub je swtorz
pozdrawiam wszystkich
R. Bednarczyk
--------------------------------------------
hm Rafal Bednarczyk
www.kpo.org.pl
www.kpo.neostrada.pl/zjazd
www.jamboree2007.zhp.org.pl
Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj