[Czuwaj] Bezpieczeństwo i opiekunowie

[marcin]

Anna Miszczak napisał(a):

>
> Ciekawostka jest taka:
> kiedy w szkole chcę wyjsc nawet do parku, który jest kilka ulic dalej 
> - wypełniam kartę wycieczki. Kiedy idę do kina - to samo. Jest tam 
> miejsce na kierownika wycieczki i na opiekuna. Nie powinna to byc ta 
> sama osoba! Omija się to oczywiście, ale ... No właśnie.
> Każdy nauczyciel z naszej szkoły kilka lat temu musiał ( a o ile wiem 
> - teraz jest tak samo) zrobic kurs kierowników wycieczek i obozów 
> wędrownych. Inaczej nawet do głupiego kina  nie mógł wyjść! A co 
> dopiero wyjazd na wycieczkę. Jest to bardzo mocno respektowane. Rodzic 
> kwalifikacji nie musi mieć- ale podpisuje sie, ze jest odpowiedzialny. 
> Nauczyciel - jako człowiek prowadzący grupe - musi mieć uprawnienia.
> Na terenie szkoły podczas zbiórek też POWINIEN być dorosły opiekun - 
> nawet (a może tym bardziej) w czasie zbiórek zastępów. Niestety, czas 
> "Czarnych stóp" już się dawno skończył...  No, ale skoro jeden z ich 
> zastępowych urodził sie w bunkrze w czasie wojny.. Dawno to musiało 
> być. :) Te wędrówki Maćka Osy i jego ludzi... ;)
>
i to jest właśnie dla mnie ciekawostka
grupa młodzieży (bo od 12 lat to juz na pewno młodzież, a nie dzieci) 
może poruszac się po mieście i jego okolicach właściwie dowolnie, bez 
żadnego opiekuna, pod warunkiem, że nie nazwie się zastepem harcerskim, 
bo wtedy to jest już niezgodne  z prawem.
wniosek z tego wynika taki, że harcerstwo jest czymś szalenie 
niebezpiecznym, skoro grupa harcerzy musi posiadać opiekuna do czegoś, 
co reszta ludzi może robić samodzielnie.

Marcin