Re: [Czuwaj] Zbiórka wyborcza 2 dużych hufców - moje przemyślenia - po wielu wpisach na tej liście...

seascout w go2.pl seascout w go2.pl
Śro, 18 Maj 2005, 10:14:00 CEST


> Marcin Bednarski napisał(a):
> 
> >Naprawdę uważasz, że wszyscy kandydaci z mają równy start w 
walce o Twój głos? 
> >I dlatego w efekcie ten kto ma wyższą frekfencję bierze wszystko.
> >
> >Jeżeli to jest w Twoim mniemaniu "pełna demokracja" to ja 
wymiękam.
> >  
> >
> Napisałem, że ordynacja jest do niczego. Można to ułożyć tak, że 
jeśli 
> wy byście wystawili jednego kandydata i wszyscy głosowaliby na 
niego to 
> na mur miałby przynajmniej 2 miejsce...
> 
> Natomiast umawianie się w tej sytuacji ogranicza moje prawa jako 
wyborcy.
> 

Na początek powiem, że nie byłem przy rozmowach przedstawicieli 
hufców Warszawskich i nie do sytuacji chce się odnieść, a do 
metody. Konkretnie sposobu rozumienia demokracji przez g00.

W modelu, ze dwa hufce wystawiają po 2 kandydatów (na 3 miejsca) 
każdy może:
a. w zgodzie z własnym sumieniem wybrać 3 z 4,
b. nie patrzeć na to kto jest z którego hufca, bo bez względu na 
wszystko zawsze każdy hufiec będzie miał przynajmniej jednego 
reprezentanta.

W modelu przedstawionym przez Ciebie, (wystawiamy jednego kandydata 
z hufca i wszyscy glosujemy na niego) zburzona jest wlasnie 
demokracja. Nie moge wybrac tego, kto najlepiej mi pasuje, tylko 
musze decydowac zgodnie w dyscyplina part... ups. hufcowa. To nie 
ogranicza Twoich praw jako wyborcy?

Inna sprawa, że w zasadzie każdy może kandydować. Więc 
ograniczeniem praw będzie ograniczenie (wewnętrzne) ilości 
kandydatów. Ale jeśli dwa hufce porozumieją się w tej materi, razem 
uzgodnią, że tak im pasuje, wewnętrznie, w jakiś właściwy dla 
siebie sposób wylonią kandydatów na Zjazd - to ja tu ograniczenia 
prawa wyborczego nie widzę.

Seascout



Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj