[Czuwaj] Garb czy nie ?

Piotr Giczela piotr.giczela w zhr.pl
Pią, 14 Paź 2005, 11:21:27 CEST


> Co do garbu ZHP....
> Osobiscie uwazam, ze Zwiazek nie ma za co przepraszac. Byl jedyna 
> organizacja wychowawcza w komunistycznym swiecie, ktora przetrwala. I to m.
> in. dzieki tym ludziom, od ktorych dzis domaga sie, aby przepraszali.

Czytam i oczom swym nie wierzę. ZHP przetrwał w komunistycznym świecie dzięki ludziom, którzy
powinni dzis przeprosić przynajmniej kilku wspaniałych instruktorów?!
A może jeszcze powiesz Jerzy, że to także w celach przetrwania w 48/49
roku zamieniono mundury na białe koszule i czerwone chusty, a krzyż
zastąpiono tzw. czuwajką?
Sięgnąłem głęboko w historie, ale niestety ten koszmarny okres wciąż
odbija się w ZHP, bo po 56 roku spora część aparatczyków OH ZMP i
następczyni OH PL pozostała w szeregach jakby nowego, innego i obcego
nam ZHP. I ci nadawali ton. Co wielokrotnie na tej liście wyłuszczali
o wiele bardziej kompetentni ode mnie harcerscy historycy.
Ja wiem ze swej kilkuletniej praktyki instruktorskiej w ZHP (1981 -
1989), że zdrowy nurt w tej
organizacji przetrwał zupełnie dzięki komuś innemu. Dzięki starym
instruktorom, którzy nie obawiali się już tak bardzo Wielkiego Brata,
bo przeżyli wojnę, a nawet i sowieckie łagry po 45 i stanowili wzór
dla młodszych. Przetrwał też dzięki wielu młodszym, którzy nie
zaprzedali sie PRL-owskiej ideologii towarzyszy szmaciarzy.
Jestem szczerze zdziwiony, że bronisz towarzyszy hufcowych. Ale może
źle zrozumiałem Twą wypowiedź... A na marginesie: śpiewaliście w
Lublinie piosenkę "Wspomnienia hufcowego"?

Nie mam chęci do harcerstwa,
Do skautingu nie mam głowy,
Hej, zapiszę się do partii
Zostane hufcowym, zostane hufcowym!
itd.

-- 
Pozdrowienia,
phm. Piotr Giczela HR
Łuków



Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj