[Czuwaj] Honorowy protektorat
Piotr Giczela
piotr.giczela w zhr.pl
Śro, 26 Paź 2005, 09:41:46 CEST
W liście Przemka Chabrosa datowanym 26 października 2005 (09:11:43) można przeczytać:
> Jako politolog mogę powiedzeć, że każdy ruch społeczny który
> zaczyna realizować jaki kolwiek program polityczny - przestaje być ruchem
> bo... staje się partią polityczną :)
Również jako po części politolog chcę przyznać rację Przemkowi i jako
przykład podać fundację, z którą współpracuję. Chodzi mi o Helsińską
Fundację Praw Człowieka, która wyrosła na pniu Komitetu Helsińskiego w
Polsce. Jest to na wskroś organizacja społeczna, której członkowie
przygotowują się m.in. do realizowania celów politycznych. Ale tych
celów nie realizują w barwach HFHR tylko w ramach różnych ugrupowań
lub indywidualnie. Kto zaczyna działalność polityczną zawiesza
członkostwo w HFHR. Najwięcej takich przykładów było za czasów rządów T.
Mazowieckiego, kiedy to najwięcej osób z Fundacji współpracowało z
agendami władzy lub wręcz pracowało w tychże. Są jednak i teraz, np.
prof. A. Rzepliński - sekretarz HFHR...
A więc jak się chce, to można. Czego nie obserwuję, choć byłbym rad, w szeregach swej
organizacji.
--
Pozdrowienia,
phm. Piotr Giczela HR
ZHR Łuków
Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj